ANDREAS LUBITZ, DRUGI PILOT GERMANWINGS SPRAWCĄ KATASTROFY AIRBUSA W ALPACH?
Andreas Lubitz mieszkał w miejscowości Montabaur (Nadrenia-Palatynat) w zachodnich Niemczech. Jak informują francuscy śledczy, pilot miał wylatane raptem 100 godzin na Airbusie A320. W Germanwings pracował od kilku miesięcy i trafił tam prosto ze szkoły lotniczej.
Francuscy prokuratorzy twierdzą, że Andreas Lubitz nie miał związków z żadną organizacją terrorystyczną.
Czytaj więcej: Francja: Pilot Andreas Lubitz celowo doprowadził do katastrofy samolotu Germanwings
Na stronie aeroklubu, do którego uczęszczał Andreas Lubitz został zamieszczony nekrolog:
Z wielkim smutkiem członkowie klubu szybowcowego LSC Westerwald przyjęli wczoraj wiadomość o katastrofie samolotu Germanwings 4U9525. Lotnicy z Montabaur muszą pogodzić się z rozpaczliwą myślą, że wśród ofiar katastrofy jest długoletni członek klubu Andreas, jako pierwszy oficer w tym tragicznym locie. Jako młody człowiek został członkiem naszego stowarzyszenia, pragnął spełnić swoje marzenie o lataniu. Zaczął uczyć się pilotażu szybowców, został pilotem Airbusa A320. Spełnił swoje marzenie, za które teraz zapłacił tak wysoką cenę własnego życia. Członkowie LSC.
KATASTROFA SAMOLOTU GERMANWINGS. JAK ŚLEDCZY ODKRYLI, ŻE ANDREAS LUBITZ CELOWO ROZBIŁ SAMOLOT?
Według zapisu nagrań z czarnej skrzynki pochodzącej z airbusa lot 4U 9525 niemieckich linii Germanwings z Barcelony przebiegał spokojnie, dopóki kapitan nie wyszedł z kabiny. Po chwili słychać kapitana rejsu, który puka do drzwi kabiny i zagląda przez wizjer, a więc "jest teoretycznie zauważony przez drugiego pilota". Na wezwania kapitana drugi pilot - Andreas Lubitz - nie odpowiada.
- Działanie drugiego pilota można zinterpretować jako wolę zniszczenia samolotu. Mogę powiedzieć, że pilot świadomie spowodował utratę wysokości. Poprzez świadomie zaniechanie odmówił otwarcia drzwi kokpitu kapitanowi, odmówił otwarcia drzwi i przełączył guzik powodujący utratę wysokości. Samolot z 12 tys. m zszedł na 1,5 tys. metrów z powodów dla nas kompletnie niewiadomych - oświadczył prokurator Brice Robin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?