Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Janusz Jedynak: Wrąbel powinien zagrać z Podbeskidziem

Jakub Guder; Twitter @JakubGuder
fot. Polska Press Grupa Lukasz Kaczanowski
Po przerwie na reprezentację do bramki Śląska ma wrócić Mariusz Pawełek, ale może lepiej, by jeszcze raz zagrał młody Jakub Wrąbel? Tak uważa były bramkarz WKS-u, trener Wrąbla w Parasolu Wrocław - Janusz Jedynak.

O tym, że dla Jakuba Wrąbla mecz z Gónikiem Łęczna będzie póki co ostatni między słupkami bramki Śląska, było wiadomo jeszcze zanim popełnił brzemienny w skutkach błąd. Na Oporowskiej nie kryli, że Mariusz Pawełek po przerwie na reprezentację wróci do zdrowia i pewnie także do bramki. Może jednak lepiej, by przed świętami, w spotkaniu z Podbeskidziem, wyszedł jeszcze raz Wrąbel?

- Powinien dostać szansę. Bramkarza nie można zmieniać po jednym błędzie. Na tej pozycji trzeba mieć komfort psychiczny. Taki mecz pomógłby mu się odbudować - mówi Janusz Jedynak, były bramkarz Śląska, który trenował z Wrąb-lem jeszcze w Parasolu Wrocław.

- Błędy zdarzają się najlepszym. Proszę zobaczyć, co przytrafiło się w ostatnim meczu Manuelowi Neuerowi. Błędy popełniają Iker Casillas czy chociażby w niedzielę Arkadiusz Malarz. Brak asekuracji, niedostateczna koncentracja no i się zdarzyło - mówi Jedynak, który jednocześnie przyznaje, że jemu także przydarzył się kiedyś identyczny błąd.- Piłka się wysmyknęła i przeleciała pod brzuchem - uśmiecha się.

Jedynak: Bramkarza nie można zmieniać po jednym błędzie, musi mieć komfort psychiczny

Wrąbel będzie miał okazję odciąć się od całej sytuacji i ostudzić emocje na zgrupowaniu kadry do lat 19, która 28 i 30 marca zagra w Turcji dwumecz z Gruzją. To dla młodego bramkarza pierwsze powołanie do drużyny prowadzonej przez Rafała Janasa.
- Pewnie, że mu się to przyda. Odizoluje się trochę od całej sytuacji. Musi zrobić też analizę swojego błędu. Ostateczna decyzja, czy zagra, należy oczywiście do trenera, ale w dotychczasowych spotkaniach Kuba bronił przyzwoicie - kończy Janusz Jedynak, który w 1987 roku sięgnął ze Śląskiem po Puchar Polski.

Paradoksalnie zatem błąd w spotkaniu z Łęczną może dać Wrąblowi jeszcze jeden mecz w podstawowym składzie Śląska. Tadeusz Pawłowski to bardzo dobry psycholog i z pewnością zdaje sobie sprawę, że dla nastolatka taka szansa byłaby dowodem zaufania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska