Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki i położne protestują na billboardach. To dopiero początek!

Krystian Lurka
- Chcemy pokazać Wielkopolanom, co naprawdę dzieje się w szpitalach - mówi  Mariusz Mielcarek, pielęgniarz w Szpitalu Miejskim im. Strusia w Poznaniu i prowadzący "Portal pielęgniarek i położnych".
- Chcemy pokazać Wielkopolanom, co naprawdę dzieje się w szpitalach - mówi Mariusz Mielcarek, pielęgniarz w Szpitalu Miejskim im. Strusia w Poznaniu i prowadzący "Portal pielęgniarek i położnych". Waldemar Wylegalski
"Szpital, który nie zapewnia odpowiedniej liczby pielęgniarek okrada pacjentów z należnej opieki pielęgniarskiej. To powinno być prawnie ścigane!" albo "Intensywna terapia bez odpowiedniej liczby pielęgniarek to oszustwo". To hasła, które pojawiły się na billboardach w Poznaniu. I zarazem wyraz rosnącego niezadowolenia części środowiska pielęgniarskiego i położniczego, które twierdzi, że to co obecnie dzieje się jest kompromitujące dla polskiej służby zdrowia.

- Codzienność na oddziałach to: przemęczony personel, dlatego, że pracuje na kilku etatach żeby godnie zarabiać; dwóch pracowników zajmujących się 30 chorymi; albo za mało rąk do pracy, bo młodzi wyjechali zagranicę; a na dodatek brak perspektywy, że będzie lepiej - opowiada Mariusz Mielcarek, pielęgniarz w Szpitalu Miejskim im. Strusia w Poznaniu i prowadzący "Portal pielęgniarek i położnych". Jak twierdzi, zorganizowanie akcji to konieczność. - Chcemy pokazać Wielkopolanom, co naprawdę dzieje się w szpitalach - mówi Mielcarek.
Przedstawiciele środowiska na razie nie mówią wprost o proteście, ale ostrzegają, że tak blisko niego nie było od lat. - Hasła z billboardów nie są kontrowersyjne, ale boleśnie prawdziwe - podsumowuje Mariusz Mielcarek.

Czytaj: "Wyszukiwarka NFZ, czyli (dez)informator pacjenta"

Teresa Kruczkowska, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Poznaniu, jest bardziej powściągliwa w swoich wypowiedziach. - Nie chcemy być odebrani jako grupa roszczeniowa - mówi Teresa Kruczkowska. Choć zgadza się z tym, że to, co dzieje obecnie z pielęgniarkami i położnymi nie można ocenić nawet jako poprawne. - W regionie, tak jak w całej Polsce, od kilku lat jest bardzo źle. Mówimy o tym od dawna - przyznaje Kruczkowska. Jej słowa potwierdzają liczby. Jak wynika z ostatniego raportu GUS tylko w ostatnim roku odeszło z pracy - w skali kraju - ponad pięć tysięcy pielęgniarek. - W następnych latach będą odchodziły kolejne. Ostatnio przeprowadzaliśmy ankiety. Wynika z nich, że ponad 80 procent pielęgniarek ma około 50 lat. Starzejemy się, a kłopotem jest to, że nie ma następczyń i następców albo są, ale wyjeżdżają za granicę - mówi Teresa Kruczkowska.

Janina Zaraś, przewodnicząca poznańskiego regionu OPZZ Pielęgniarek i Położnych, mówi, że związkowcy widzą problem i chcą rozmawiać z dyrektorami szpitali na temat lepszych warunków dla pielęgniarek. Mowa o kilkuset złotowych podwyżkach. - Dzisiaj 20 z 50 organizacji związkowych w województwie wielkopolskim spiera się o warunki płacy i pracy - mówi Janina Zaraś.Jak przyznaje, nie chce wywoływać strajku generalnego, ale jeśli nie dojdzie do porozumienia z dyrekcją, to będzie rozważana możliwość dwugodzinnych protestów w wielkopolskich placówkach.

Z kolei Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali bierze stronę dyrektorów. - Mamy za mało pieniędzy na zatrudnianie dodatkowych pielęgniarek - mówi i wyjaśnia, że dobrym rozwiązaniem byłoby odciążenie personelu medycznego przez innych pracowników. - Tak, żeby pielęgniarki i położne zajmowały się tym, co leży w ich kompetencjach, a nie biurokracją albo... przenoszeniem pacjentów - tłumaczy. Dodaje jednak, że na etaty dla takich osób również nie ma funduszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pielęgniarki i położne protestują na billboardach. To dopiero początek! - Głos Wielkopolski

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska