Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Przerwą budowę obwodnicy Leśnicy? Jest skarga do NSA

Ewa Wilczyńska
Jeśli obwodnica Leśnicy nie powstanie, mieszkańcy osiedla będą jeszcze przez długie lata skazani na korki
Jeśli obwodnica Leśnicy nie powstanie, mieszkańcy osiedla będą jeszcze przez długie lata skazani na korki fot. Janusz Wójtowicz
Od kilku dni mieszkańcy Leśnicy narzekają na gigantyczne korki, spowodowane m.in. pracami na ul. Kosmonautów. Nie byłoby ich, gdyby istniała już obwodnica osiedla. Tymczasem jej budowa znów zawisła na włosku. Stowarzyszenie "Wspólnota Jerzmanowo" nie poddaje się w próbach powstrzymania inwestycji. Złożyło skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Choć miasto rozpoczęło już przygotowania do budowy drogi, być może prace będą musiały zostać wstrzymane.

Działacze stowarzyszenia twierdzą, że obwodnica zniszczy tereny objęte programem Natura 2000. Ich racji nie podzieliły już Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i Wojewódzki Sądu Administracyjny w Warszawie. Miasto rozpoczęło więc prace. Ale teraz stowarzyszenie odwołało się do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Skarga w NSA nie powoduje konieczności automatycznego wstrzymania budowy. Miasto może ją prowadzić, ale na własne ryzyko - jeśli bowiem Naczelny Sąd Administracyjny podzieli racje działaczy stowarzyszenia, prace trzeba będzie wstrzymać, a zainwestowane już pieniądze przepadną. NSA może domagać się nawet rozbiórki drogi, gdyby ta zdążyła już powstać.

A decyzji NSA szybko nie będzie - Średni czas oczekiwania na wyznaczenie terminu rozprawy to 1,5 roku. Zdarza się, że procedura jest przyśpieszana, ale nie wiem czy tak będzie w tym przypadku - tłumaczy Agnieszka Jędrzejewska, starszy asystent sędziego. Może się zdarzyć, że decyzja o wstrzymaniu prac zapadnie już... po otwarciu drogi. To zaplanowane jest na lipiec 2017 roku.

- Uważamy, że dowody świadczące o tym, że ta droga zagraża terenom chronionym w ramach programu Natura 2000 nie zostały należycie zbadane, a opierano się jedynie na uwagach inwestora - tłumaczy Maciej Izdebski, prezes "Wspólnoty Jerzmanowo". Twierdzi, że skargę składa także dla dobra mieszkańców i miasta, "bo Unia Europejska, z której pochodzi dofinansowanie na realizację projektu, i tak może prędzej czy później zakwestionować inwestycję". Dodaje, że nie zależy im, by obwodnica w ogóle nie powstała, ale by wybudowano ją gdzie indziej.

Wcześniejsze skargi mieszkańców zrzeszonych we "Wspólnocie Jerzmanowo" zostały oddalone. Przeszkód w budowie obwodnicy nie dopatrzyła się ani Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, ani Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Zgodnie z prawem, od decyzji tego drugiego przysługuje odwołanie w wyższej instancji - Naczelnym Sądzie Administracyjnym.

Umowa w sprawie budowy obwodnicy Leśnicy została podpisana w połowie grudnia 2014. Teraz trwają prace przygotowawcze - projektowanie, wycinka drzew, a także rozbiórki obiektów na terenach wojskowych. Sama budowa ma ruszyć na początku września 2015. Marek Szempliński ze spółki Wrocławskie Inwestycje przekonuje, że skarga do NSA w żadnym stopniu nie wstrzymuje prac. - Dysponujemy ostatecznymi decyzjami środowiskowymi na wszystkie odcinki obwodnicy, mamy podpisany kontrakt z wykonawcą, dlatego działamy zgodnie z planem - tłumaczy Marek Szempliński. Miasto ma też ponoć scenariusz na wypadek przegranej w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Jaki to scenariusz, Szempliński nie chce zdradzić.

Obwodnica Leśnicy będzie miała 7,1 km i połączy ulicę Średzką (nowym rondem w pobliżu ul. Batorego) z Graniczną. Dzięki temu cały ruch ciężarowy jadący do tej pory przez Leśnicę przeniesie się na obwodnicę. Koszt tej inwestycji to 130 mln złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska