Na protest w Kobierzycach przyszedł m.in. wójt gminy Ryszard Pacholik. On jednak przyglądał się blokadzie z boku. Dlaczego nie protestował? - Z punktu widzenia naszej gminy, zaproponowany przez rząd wariant przebudowy istniejącej drogi i budowy dwóch pasów ruchu w każdą stronę jest do przyjęcia. Takie rozwiązanie zaspokaja nasze potrzeby - mówi Pacholik.
W Kobierzycach protestowało zaledwie kilkanaście osób. "Sprawa priorytetowa, droga ekspresowa" - napisali m.in. na transparentach. Porządku pilnowała policja. Tworzyły się korki - w każdym z kierunków jazdy stało w nich po kilkadziesiąt samochodów. Policja zalecała objazd przez Tyniec Mały i Chrzanów.
Mieszkańcy domagają się zupełnie nowej drogi. - Żadne wiążące decyzje jeszcze nie zapadły. Liczymy, że nasz protest wpłynie na polityków - mówi Marcin Kożuchowski, organizator protestu. W ubiegły wtorek wiceminister Zbigniew Rynasiewicz powiedział we Wrocławiu, że priorytetową trasą łączącą z Czechami jest droga ekspresowa nr 3, ze Świnoujścia, przez Bolków do Lubawki. To tam koncentrują się prace budowlane.
- Przebudowa drogi nie rozwiąże problemów. Tu co chwilę dochodzi do wypadków. Nowa droga byłaby też obwodnicą dla miejscowości, przez które dotąd przebiegała "ósemka" - zauważa Jerzy Sączawa, mieszkaniec Jordanowa, który utknął w korku spowodowanym przez blokadę drogi.
Na dzisiejszym proteście w Kobierzycach nie koniec. Będą też protesty w innych miejscach. Mają się odbywać według następującego scenariusza:
- Poniedziałek, godz. 14.30-17, Kobierzyce - przy stacji benzynowej.
- Wtorek, godz. 15-17.30, Boguszyn - przy stacji benzynowej i przystanku autobusowym.
- Środa, godz. 16-18.30, Bardo - przy stacji PKP.
- Czwartek, godz. 15-17.30 Czwartek, Duszniki-Zdrój - przy skrzyżowaniu z ul. Słowackiego.
- Piątek, godz. 15-18, Ząbkowice Śląskie - przy skrzyżowaniu z drogą do Dzierżoniowa.
Tymczasem zdaniem policji, na drodze nr 8 jest już bezpieczniej. - W 2013 roku na dolnośląskim odcinku drogi nr 8 zginęły 23 osoby, a w 2014 już 13. W 2013 roku było tu ponad 1300 kolizji, w 2013 już 690 - wylicza Wojciech Jabłoński z policji.
TRANSPORTOWCY PROTESTOWALI NA AUTOSTRADZIE - WIĘCEJ NA KOLEJNEJ STRONIE
Ponad 40 ciężarówek blokowało w poniedziałek jeden pas autostrady A4 między Zgorzelcem i Godzieszowem. To był element ogólnokrajowej akcji.
Ciężarówki w poniedziałek w godz. 10-18 poruszały się bardzo powoli, utrudniając tym samym przejazd innym kierowcom, a chwilami powodując wręcz korki. Z powodu akcji protestacyjnej przewoźników również w Zgorzelcu były utrudnienia w ruchu, szczególnie w rejonie ul. Słowiańskiej i ronda Solidarności.
Przewoźnicy zorganizowali protest, sprzeciwiając się m.in. wyznaczonej przez rząd Niemiec płacy minimalnej, która ma obowiązywać m.in. polskich kierowców, a to stawia pod znakiem zapytania opłacalność przewozów. Przewoźnicy uważają, że polski rząd słabo broni ich interesów.
Mieszkańcy Zgorzelca byli oburzeni blokadą, tym bardziej że tylko jedna ciężarówka w kolumnie protestujących należała do lokalnej firmy Citronex.
- 20 lat swojego życia spędziłem w samochodzie i wiem, jak wygląda ta praca. Ten protest to głupota. Przecież to nie pracownicy firm transportowych protestują, lecz pracodawcy. Dla nich 8,50 euro za godzinę to za wysoka stawka dla podwładnych. A ja mówię tak dla 8,50 euro! - oburzał się Zdzisław Krupiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?