Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bolesławiec: Restauracja "Pod Złotym Aniołem" przeżyła Kuchenne Rewolucje

Weronika Skupin
Restauracja "Pod Złotym Aniołem" - Bolesławiec po programie "Kuchenne Rewolucje"
Restauracja "Pod Złotym Aniołem" - Bolesławiec po programie "Kuchenne Rewolucje" fot. Facebook/Pod Złotym Aniołem
- To będzie restauracja Dolnego Śląska - obwieściła Magda Gessler, kończąc "Kuchenne Rewolucje" w restauracji "Pod Złotym Aniołem" na Rynku w Bolesławcu. Jednym z flagowych dań ma być "śląskie niebo", który podobno każdy mieszkaniec naszego regionu powinien znać, bo je się je u nas od 400 lat. "Kuchenne Rewolucje" z Bolesławca już dziś o 21.30 na antenie TVN.

- Nie zjadłam nic, bo nie było co jeść - narzekała Magda Gessler po pierwszym dniu spędzonym w Bolesławcu. Restauracja "Pod Złotym Aniołem" nie zaserwowała autorce "Kuchennych Rewolucji" żadnego smacznego dania. Gdy restauratorka wróciła tu po kilku tygodniach było już zupełnie inaczej.

Restauracja "Pod Złotym Aniołem" była kiedyś miejscem, gdzie mieszkańcy przychodzili głównie na piwo. O restauracji mówili "Pizzeria Aniołek" . Teraz restauracja "Pod Złotym Aniołem" ma słynąć m.in. z wyjątkowych win, pochodzących z winnicy Jakubów w Radwanicach. No i z dań, które - jak twierdzi Magda Gessler - powinni znać wszyscy Dolnoślązacy.

Jednym z nich jest "śląskie niebo", zaserwowane też podczas uroczystej kolacji na zakończenie "Kuchennych Rewolucji". Jak tłumaczyła Magda Gessler, to suszone owoce - morele i gruszki - oraz wędzonka, zatopione w zredukowanej śmietance zmieszanej z masłem klarowanym i cukrem. W Bolesławcu podała je z pampuchami i zapiekanką z ziemniaków, grzybów i selera. To danie kosztuje teraz 34 złote. Za 24 zł można zamówić gulasz z trzech rodzajów mięs podawanych w kociołku, a za 17 zł - zapiekankę z grzybami z Borów Dolnośląskich. Część dań dostaniemy w bolesławieckiej ceramice. Restauracja ma też sezonowe menu, w którym zmieniają się dania miesiąca czy tygodnia. Można natrafić na pierogi czy schaby różnego typu.

Zobacz też: Magda Gessler zrobiła Kuchenne Rewolucje we Wrocławiu. Byliśmy na kolacji

Barbara Zielińska, właścicielka restauracji "Pod Złotym Aniołem" podkreśla, że jest to najstarszy lokal w Bolesławcu. Można tu zjeść już od 200 lat. Wcześniej kamienica nazywała się Pod Białym Aniołem, a nazwę zawdzięcza płaskorzeźbie anioła na fasadzie budynku.
Jak mówi Barbara Zielińska, historyczna nazwa kamienicy dała też imię restauracji. Ponieważ serwowano tam dania kuchni włoskiej, głównie pizze, zwyczajowo mówiło się na nią "Pizzeria Aniołek", choć oficjalnie zawsze była restauracją "Pod Złotym Aniołem".

Restauracja serwuje regionalne wina, podobno jako jedyna w Bolesławcu. - Butelkę można zamówić za 80 zł, a lampkę za 10 zł -- mówi Barbara Zielińska. Jest też lokalne piwo z Browaru Lwóweckiego warzone tradycyjnie - kupimy je za 7 zł. Możemy też napić się polskiego cydru za 10 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska