Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fachowcy nas zapewniają: Nic nie pobrudzi stadionu

Marcin Rybak
Nocą stadion będzie mógł wyglądać jak lampion: raz na czerwono...
Nocą stadion będzie mógł wyglądać jak lampion: raz na czerwono... zdjęcia inwestora
Ba. Nie tylko nie da się go pobrudzić. Więcej: nie da się czegokolwiek do niego przykleić. A na dodatek w ogóle się nie pali. I może być w dowolnym kolorze, choć podobno nie można go pomalować, bo farba nie będzie się trzymać. Taki właśnie ma być z wierzchu wrocławski stadion.

Wszystko za sprawą niezwykłego materiału z włókna węglowego pokrytego teflonem. Zostanie zamontowany na specjalnej stalowej konstrukcji wokół całego stadionu. I podświetlany kolorowymi lampami.

Na razie, na przygotowanych wcześniej rusztowaniach, wisi pierwszy fragment. To materiał grubości cienkiej tekturki. Wyglądem przypomina kanwę, na której moja babcia haftuje włóczką bajecznie kolorowe obrazy. Tylko taki śliski, jakby ktoś wtarł w niego wosk ze świecy.

Kiedy - pewnego mroźnego poranka przed kilkoma tygodniami - ów fragment wciągany był na rusztowania, zamarliśmy z przerażenia. Ja i Tomek Hołod nasz redakcyjny fotoreporter. I to szkaradzieństwo ma być fasadą NASZEGO stadionu? Takie beżowe jak papier do zawijania paczek. Będzie to wyglądało jakby jakiś szalony multimilioner przysłał nam cały stadion pocztą.

- Spokojnie - uśmiechnął się fachowiec-inżynier przyglądający się operacji wciągania teflonowej membrany. - Utleni się i będzie biały. Ładnie będzie.

- Całkiem biały to nie. Na pewno nie tak, i jak koszule z reklam proszków do prania - mówi Paweł Kapitanowicz, architekt z miejskiej spółki Wrocław 2012. - Ale będzie znacznie jaśniejszy niż teraz.

Fachowcy z węgierskiej firmy Graboplan - która wyprodukowała ten materiał obiecują, że docelową jasność membrana uzyska po pół roku wiszenia. A, że poszczególne kawałki elewacji wieszane będą w różnym czasie, to przez pierwsze kilkanaście miesięcy stadion na Pilczycach mienił się będzie różnymi odcieniami beżowości.

Membrana - jak ślubny garnitur - szyta jest na miarę. Najpierw eksperci muszą zmierzyć co do milimetra miejsce, na którym później montowany ma być kolejny fragment. A fabryka na Węgrzech taki właśnie fragment przygotuje i wyśle do Wrocławia.

Jak zapewnia Paweł Kapitanowicz elewacja ma niezwykłe właściwości.

Dzięki teflonowi ma się nie brudzić. Po prostu brud ani kurz nie przyczepi się do niego. Nie ma możliwości niczego na tym namalować ani nic do tego przykleić.

To zła wiadomość dla kibicowskich artystów - grafficiarzy. Którzy zapewne kombinowali już, jak dostać się na sam środek ściany stadionu i bez ogródek wywalić tam przy pomocy spraya co myślą o tym czy innym klubie ekstraklasy. Nie da się - tak przynajmniej zapewniają fachowcy ze spółki Wrocław 2012.

Te niezwykłe właściwości teflonowej powłoki spowodowały niechcący poważną marketingową komplikację. W planach jest bowiem umieszczenie na ścianie stadionu logo firmy, która stanie się oficjalnym "tytularnym" sponsorem areny. Tylko, że jak owo logo tam umieścić?
Do rozwiązania problemu zaangażowano ekspertów ze znanego światowego koncernu zajmującego się produkcją wyrobów z tworzyw sztucznych.

W klimatycznych komorach testowana jest w tej chwili pionierska technologia, dzięki której coś się jednak da do naszego stadionu przykleić.

- Ma pan na pamiątkę - ekspert wręczył mi fragment tego cudownego materiału. Szybko zacząłem liczyć, ile bym zaoszczędził na proszkach do prania, gdyby z takiego czegoś robić koszule, spodnie, skarpetki albo bieliznę. Jak toto się nie brudzi! I to podobno nawet przez 10 lat!

- Tylko nie próbujcie testować na własną rękę tych właściwości. Takie testy nie będą miarodajne - uprzedza ekspert.

Jakby nie znał mojego kierownika. Z ogniem w oczach i kawałkiem membrany w ręku wpadłem do redakcji.

- Popatrz, szefie! - Rzuciłem na stół. - To jest nasz stadion. Nie brudzi się, nic na tym nie namalujesz ani do tego nie przykleisz.

Kierownik wyciągnął długopis i zaczął z całej siły mazać nim po moim kawałku membrany. No i namalował kreskę koloru niebieskiego.

Na szczęście, próbując podpalić membranę, kierownik poparzył sobie palce od gorącej zapalniczki. A membrana ogniem się nie zajęła. Triumfowałem. - Popisała się - zaalarmowałem natychmiast spółkę Wrocław 2012. - I to długopisem.

- Wsadźcie pod wodę - odpowiedzieli dobrodusznie fachowcy. Rzecz jasna guzik to pomogło. Kreska jak była tak jest. Ale nasz test nie był miarodajny i tego się będziemy trzymać.

Projektant wymyśli, żeby wieczorami i nocą wrocławski stadion mógł wyglądać jak lampion. Nasza membrana będzie podświetlana specjalnymi kolorowymi światłami. Właśnie zaczęły się testy owego oświetlenia. Według projektu lampy mają być zamontowane pod dachem i pod trybunami.

Ale okazało się jednak, że jeszcze ładniejszy efekt można osiągnąć świecąc na elewację z zewnątrz nie od środka. Specjaliści pracują więc teraz nad zmianą projektu. Tak by można było zainstalować lampy z zewnątrz.

- Jakie będą kolory elewacji?
- Dowolne kolory i ich odcienie - mówi Paweł Kapitanowicz. - Takie są możliwości lamp ledowych.

Będzie możliwość wyświetlenia naraz dwóch różnych kolorów. Jednego na górnym, drugiego na dolnym fragmencie elewacji. Szczegółowe rozwiązania są w tej chwili projektowane. Powstaje bowiem system sterowania całym stadionem. W tym oświetleniem. Kiedy stadion będzie świecić? Na jakie kolory? Czy da się na nim wyczarować zielono - biało - czerwone barwy Śląska Wrocław?

Jak mówią w spółce Wrocław 2012, jeszcze trochę za wcześnie by odpowiedzieć szczegółowo na te wszystkie pytania. Czekają nas bowiem jeszcze kolejne testy. Sprawdzające między innymi, jak wygląda elewacja podświetlana różnymi kolorami.

Dodajmy, że węgierska firma, która została zaangażowana do wyprodukowania elewacji, taki sam materiał dostarczyła na inne znane areny. Wśród nich jest berliński Olimpia Stadium. Z teflonowego włókna wykonana jest też kopuła stadionu w południowokoreańskim Busan. To tam w 2002 roku reprezentacja Polski przegrała z Koreą Południową na Mistrzostwach Świata .

Miejmy nadzieję, że wrocławska wersja membrany będzie dla naszych orłów szczęśliwsza. I, że przegrywanie przez Polskę meczów, to nie jest jeszcze jedna, ukryta właściwość (rzecz by można wada) tego niezwykłego cacka z włókna pokrytego teflonem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska