Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Z biedaszybów wciąż żyją dziesiątki rodzin. Policja i straż kontrolują nielegalny węgiel

Paweł Gołębiowski
Patrole straży miejskiej monitorują biedaszyby, czyli miejsca w których jest nielegalnie wydobywany węgiel. Większość z nich jest potem zasypywana
Patrole straży miejskiej monitorują biedaszyby, czyli miejsca w których jest nielegalnie wydobywany węgiel. Większość z nich jest potem zasypywana Dariusz Gdesz/zdjęcie archiwalne
Aż 1558 kontroli biedaszybów przeprowadziły w ostatnim roku wspólne patrole policji i straży miejskiej w Wałbrzychu.

Na nielegalnym wydobywaniu węgla przyłapano w ostatnim roku 186 kopaczy. Wylegitymowano też 395 osób i skontrolowano 40 samochodów. Zasypano 556 tzw. dziur. Liczby te robią wrażenie.

- Nie znaczy to jednak, że kopaczy jest tu około 200. Niektórzy byli po prostu łapani po kilka razy. Oceniamy, że na#terenie gminy kopie obecnie stale od 30 do 50 osób. Ich liczba od pewnego czasu maleje - mówi Kazimierz Nowak, komendant wałbrzyskiej straży miejskiej.

Dodaje, że nie każda zasypywana dziura to też miejsce, gdzie nielegalnie wydobywa się węgiel. Zdarza się bowiem, że kopacze wykopią dół o głębokości 2-3 metrów i kiedy zorientują się, że węgla tam nie ma, zostawiają go i idą dalej. Taka "testowa" dziura także stanowi zagrożenie i trzeba ją zasypać.

Wielu wałbrzyszan nie podziela jednak optymizmu strażników. - Ja kiedyś też kopałem. Teraz robi to kilku moich kolegów. Chłopaki twierdzą, że kopiących i dziur ostatnio zdecydowanie przybyło. W końcu jest zima i wzrosło zapotrzebowanie na węgiel - mówi Krzysztof z Wałbrzycha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska