Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swastyka na wrocławskim budynku. Co z nią zrobić?

Marcin Torz
Swastyka jest wkomponowana w literę W. Na pierwszy rzut oka trudno ją dostrzec
Swastyka jest wkomponowana w literę W. Na pierwszy rzut oka trudno ją dostrzec Mikołaj Nowacki
Na przedwojennym herbie Wrocławia, który znajduje się na niepozornym budynku transformatora przy ul. Czackiego na Zalesiu, widnieje swastyka. Trzeba się dobrze przyjrzeć, by ją dostrzec, bo wykonawca wpisał ją w literę W. Zapewne dlatego przetrwała czasy, gdy Polacy niszczyli po wojnie wszystko, co kojarzyło się z hitlerowskim systemem.

Czy swastyka jest legalna? Z punktu widzenia prawa nie. Nie można bowiem propagować idei i symboli nazistowskich. Lecz sprawa nie jest wcale prosta.

- Gdyby jakieś stowarzyszenie przyjęło swastykę za swój znak rozpoznawczy, to nie byłoby żadnych wątpliwości - mówi Andrzej Malicki, znany wrocławski prawnik. - Ale ten herb powstał przed wojną. Moim zdaniem sprawę powinna wyjaśnić prokuratura. Uważam, że powinien trafić do muzeum.
Innego zdania jest Katarzyna Hawrylak-Brzezowska, miejska konserwator zabytków.

- To świadectwo historii. Nie widzę potrzeby, aby ściągać herb z budynku. Zwłaszcza że swastyka jest ledwo widoczna - mówi Hawrylak-Brzezowska.

Inne zdanie ma Andrzej Kubik, wojewódzki konserwator zabytków. Uważa, że nazistowski symbol trzeba zlikwidować.

- Wyślę tam pracowników, dokładnie zbadamy sprawę - zapowiada Kubik.

Czy we Wrocławiu są jeszcze inne swastyki? Nic na ten temat nie wiadomo. Co prawda na byłych magazynach z amunicją na Pawłowicach widnieją orły z nazistowskim symbolem, lecz nie ma pewności, że to oryginalne malunki.

Na Dolnym Śląsku podobnych symboli zostało niewiele. Można do nich zaliczyć kamień poświęcony Horstowi Wesselowi, twórcy nieoficjalnego hymnu III Rzeszy. Do dziś stoi przy kościele w miejscowości Osła koło Bolesławca. Na kamieniu można przeczytać, że mieszkańcy są wdzięczni Wesselowi za "nieśmiertelną niemiecką pieśń wolności".

Swastykę trzeba usunąć
Maciej Łagiewski, dyrektor Muzeum Miejskiego Wrocławia

Nie ma nad czym się zastanawiać. To symbol, który jak najszybciej powinien zostać usunięty. Nie twierdzę, że należy od razu niszczyć cały herb. Wydaje mi się, że wystarczyłoby położyć na to warstwę farby i wtedy nazistowski znak nie będzie widoczny, problem zostanie rozwiązany. Przypominam, że takie symbole są prawnie zabronione. Sam herb jest ciekawy, bo oficjalnie swastyka nigdy w nim się nie znajdowała.

Herb tak, swastyka nie
Michał Duda, historyk sztuki z Muzeum Architektury

Wydaje mi się, że tę tabliczkę powinno się zdjąć. Jest cennym śladem historii, dokumentem, ale nie jest herbem Wrocławia, bo oryginalnie w polu z monogramem "W" nie ma w tle swastyki. Tablica może trafić np. do muzeum miejskiego, a w jej miejsce można wstawić herb bez swastyki. Wówczas należałoby zadbać trochę o otoczenie, bo herb miasta w krzakach, na obsmarowanym sprejami budynku, to chyba nie jest najlepszy pomysł.

Nie niszczmy historii
Grzegorz Strauchold, profesor historii z Uniwersytetu Wrocławskiego

Uważam, że zniszczenie tego herbu nie będzie dobrym posunięciem. To przecież historia. Już przerabialiśmy skuwanie niemieckich napisów zaraz po wojnie. Chyba nie warto do tego wracać. Moim zdaniem, herb powinien zostać w tym miejscu, w którym jest. Swastyka nie rzuca się w oczy. Najlepiej świadczy o tym zresztą fakt, że przez tyle lat o jej istnieniu wiedziało niewiele osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska