Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telewizje ogarnia szał na punkcie muzycznych szoł

Robert Migdał
Fot. Paweł Relikowski
W ten weekend polskie telewizje ogarnia szał na punkcie szoł, precyzując - muzycznych szoł.

Polsat, TVP i TVN będą się prześcigać w przyciągnięciu przed telewizory jak największych tłumów widzów, prezentując muzycznych debiutantów, marzących o wielkiej sławie (i idących za nią wielkich pieniądzach).

W sobotę zobaczymy, miejmy nadzieję, widowiska: przygotowaną przez TVP - "Bitwę na głosy" (m.in. z panami Cugowskim, Wiśniewskim i paniami Młynkową i Urbańską w roli mentorów muzycznych żółtodziobów) i w Polsacie "Must be the music" (jurorami będą m.in. panie Zapendowska i Jackowska).

Natomiast w niedzielny wieczór ze swoim szoł ruszy TVN. O miłość fanów i kontrakt płytowy będą zabiegać w bijącym rekordy popularności na Zachodzie programie "X Factor" (jury: Wojewódzki, Sablewska i Mozil).

Plan jest prosty: młody człowiek, któremu się wydaje, że umie śpiewać, staje przed kamerą, pokazują go milionom i... Po pierwsze - telewizja na pewno zarabia miliony na wysyłanych przez widzów SMS-ach (bo być albo nie być debiutanta jest w naszych rękach, a raczej w naszych telefonach komórkowych).

Po drugie - taki debiutant ma swoje pięć minut. I gdy ma talent - droga kariery może stać przed nim otworem, jeżeli nie - zawsze może skończyć jako pośmiewisko na YouTube (jakaś to forma popularności też jest).

Ale z tą drogą kariery niekoniecznie musi być tak, że będzie usłana różami. Częściej bowiem ta droga jest mocno wyboista.

Bo nie oszukujmy się. Programy muzyczne wyławiają często prawdziwe perły, ale często zapominają, że te perły potrzebują pięknej oprawy, żeby błyszczeć nie tylko przez jeden sezon. A z tą oprawą jest już gorzej. Bo nie każdy z muzycznych debiutantów ma taką siłę przebicia (bo talent tu, niestety, nie zawsze wystarczy), jak panie Steczkowska, Brodka czy Dąbrowska, które po "Szansach na sukces" i "Idolach" wypłynęły na wielką wodę i nie zatonęły.

Warto, żeby marzący o wielkiej sławie debiutanci mieli z tyłu głowy pomarańczową, kontrolną lampkę z nazwiskami swoich poprzedników, którzy szybko zabłysnęli i jeszcze szybciej zgaśli.

Bo któż z nas jeszcze pamięta znakomitą Violettę Brzezińską z "Szansy na sukces", Alę Janosz, która wygrała pierwszego "Idola", czy Krzysztofa Zalewskiego, Maćka Silskiego, Sławka Uniatowskiego, Pawła Kowalczyka, Gosię Stępień, Hanię Stach, Damiana Aleksandra, Patrycję Wódz - też z "Idola"...

Jak będzie tym razem? Oglądniemy, poczekamy, zobaczymy...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Telewizje ogarnia szał na punkcie muzycznych szoł - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska