Droga została zamknięta pod koniec lipca po poważnej awarii magistrali wodociągowej. Woda wypływała z uszkodzonej rury pod tak dużym ciśnieniem, że zapadł się asfalt.
Usuwanie awarii przeciągnęło się, bo... padał deszcz.
- Deszczowa aura w weekend spowodowała, że grunt był za miękki, by wylać asfalt - tłumaczy opóźnienie Konrad Antkowiak, rzecznik prasowy spółki MPWiK we Wrocławiu.
Jak stwierdzili eksperci, przyczyną lipcowej awarii było mało fachowe położenie rury. Została ona oparta bezpośrednio o fundamenty starej zabudowy miasta. Przy dużym natężeniu ruchu w tamtym miejscu pękła wskutek wstrząsów.
Nie bez znaczenia była też zła jakość użytych materiałów. Żeliwne rurociągi, które w tej chwili zaczynają się sypać, położono na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Podobne są zainstalowane m.in. przy przepompowni na Mokrym Dworze, pod osiedlem Gądów, przy ul. Drzewieckiego i al. Armii Krajowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?