"Decyzja ta została podjęta przez organizatora połączeń przygranicznych, który dotychczas finansował pociągi do Drezna. Bardzo trudna sytuacja finansowa, spowodowana m.in. znacznie mniejszymi wpływami z podatku CIT, wymusiła na samorządzie województwa dolnośląskiego przeprowadzenie optymalizacji rozkładu jazdy w taki sposób, aby zaspokajał on przede wszystkim codzienne potrzeby przewozowe jak największej liczby pasażerów kolei regionalnych" - czytamy w komunikacie Przewozów Regionalnych.
Kupione już bilety na ten pociąg można zwracać w kasach, nie płacąc tzw. odstępnego. Zmiana jest też istotna dla pasażerów, którzy tym pociągiem nie przekraczali granicy. Czerwonymi pociągami jeździli też studenci i pracownicy do i z Legnicy, Chojnowa, Bolesławca, Węglińca i Pieńska.
Jak informują Przewozy Regionalne, będą oni mogli korzystać z pociągów Kolei Dolnośląskich. Alternatywą dla przekraczania polsko-niemieckiej granicy pociągiem Regioekspres są zaś autobusy. W rozkładzie jazdy od 1 marca widnieje tylko jeden bezpośredni pociąg z Wrocławia do Zgorzelca - odjeżdża z Wrocławia Głównego o godz. 11:35. W innych przypadkach, by dojechać do granicy Państwa musimy przesiąść się dwa lub nawet trzy razy.
Przypomnijmy, że to już kolejne międzynarodowe połączenie kolejowe na Dolnym Śląsku, które zostały zlikwidowane. 12 grudnia ubiegłego roku po raz ostatni na tory wyjechał pociąg Eurocity Wawel do Berlina i Hamburga. PKP Intercity zrezygnowała z niego ze względów ekonomicznych.
O TYM PISALIŚMY: Odjechał ostatni ekspres Wawel do Berlina i Hamburga (ZDJĘCIA, FILM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?