Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dutkiewicz: Nie boję się referendum (ROZMOWA)

Malwina Gadawa
Dutkiewicz: Smucą mnie takie sytuacje, kiedy np. w mediach Bogdan mówi, że jeśli chodzi o dorobek kulturalny, daje Wrocławiowi trójkę z plusem. A kilka dni potem, kiedy się widzimy, łapie mnie za rękę i mówi: Rafał, Wrocław kwitnie i to twoja zasługa.
Dutkiewicz: Smucą mnie takie sytuacje, kiedy np. w mediach Bogdan mówi, że jeśli chodzi o dorobek kulturalny, daje Wrocławiowi trójkę z plusem. A kilka dni potem, kiedy się widzimy, łapie mnie za rękę i mówi: Rafał, Wrocław kwitnie i to twoja zasługa. Fot. Janusz WóJtowicz / Polskapresse
- Pamięć nie należy do podstawowych cnót Bogdana Zdrojewskiego - twierdzi w rozmowie z reporterką portalu GazetaWroclawska.pl prezydent Rafał Dutkiewicz. - O niektórych sprawach Bogdan nie pamięta, albo po prostu głęboko się myli - dodaje urzędujący prezydent podkreślając przy tym, że Bogdan Zdrojewski był bardzo dobrym włodarzem miasta...

Po tym jak przeczytał Pan w naszej gazecie rozmowę, w której Bogdan Zdrojewski, europoseł i były prezydent Wrocławia, bardzo mocno Pana skrytykował i nie zostawił na działaniu miejskich władz suchej nitki, było Panu zwyczajnie, po ludzku przykro czy może się Pan zdenerwował?**CZYTAJ TUTAJ: ZDROJEWSKI NIE ZOSTAWIA SUCHEJ NITKI NA DUTKIEWICZU - ROZMOWA**
Bogdan Zdrojewski był bardzo dobrym prezydentem Wrocławia, choć jak widać, dobra pamięć nie należy do jego podstawowych cnót. Nieobce jest mu także poczucie zazdrości. Życzę mu, żeby się z niego wyzwolił. O niektórych sprawach Bogdan nie pamięta, albo po prostu głęboko się myli.

W czym się myli?
Pamiętam, jak w wywiadach radykalnie wypowiadał się o liczbie miejsc parkingowych, twierdząc, że w centrum jest ich coraz mniej. Kiedy on był prezydentem, miejsc parkingowych w centrum było około 2,5 tysiąca, teraz jest 4,5 tysiąca, a niedługo będzie ponad 5 tysięcy. Kolejny temat to "szpilkostrada" - specjalnie wydzielony teren na płycie Rynku, przeznaczony wbrew nazwie przede wszystkim dla osób niepełnosprawnych na wózkach, matek i ojców maluchów w wózkach czy w końcu właśnie pań chodzących na szpilkach. Trzeba pamiętać, że to za czasów prezydentury Bogdana Zdrojewskiego powstał projekt architektoniczny Rynku. Wtedy wybudowano chodnik z płytami. Nie kto inny, a właśnie Bogdan Zdrojewski wprowadził potem na ten chodnik ogródki piwne. Ten obyczaj stał się już tradycją. W tamtych czasach, w zarządzie miasta zasiadał obecny poseł Sławomir Piechota, który nie podjął żadnego wysiłku, żeby ogródki odsunąć. Teraz trzeba było dokonać pewnej korekty: albo odsunąć ogródki, albo wykonać nowy chodnik. Uszanowaliśmy obyczaj, który rozpoczął Bogdan Zdrojewski.

Kolejna kwestia to sprawa poziomu tzw. salonu wrocławskiego, czyli centrum miasta. Kiedy Bogdan Zdrojewski był prezydentem, w centrum było 150 lokali gastronomicznych, w tej chwili jest ich 360 i naprawdę są na wyższym poziomie niż kilkanaście lat temu. Oczywiście, zgadzam się, że Rynek ma pewne problemy, ale dyskoteki i taniec na rurze, i to w lokalu komunalnym oraz fast foody pojawiły się właśnie w czasach prezydentury Bogdana Zdrojewskiego. Sam pamiętam, jakie trudności miał, żeby sobie z tym problemem poradzić. Jeżeli chodzi o ograniczenie handlu alkoholem, to władza samorządów jest w tej kwestii mocno ograniczona. Wiele razy apelowałem do posła, a potem ministra Zdrojewskiego o pomoc w zmianie prawa.

To wszystko, z czym się Pan nie zgadza?
Bogdan Zdrojewski krytykuje ITS, czyli Inteligentny System Transportu. Dzięki niemu średnia prędkość tramwajów na trasach dojazdowych do centrum wzrosła do ponad 20 km na godz. W czasie, kiedy kieruję miastem, dokonaliśmy ogromnego skoku i rozwinęliśmy naszą infrastrukturę. Mam takie wrażenie, że Bogdan Zdrojewski myśli, że to on zbudował most Milenijny, obwodnicę Wrocławia, estakady Gądowską i Klecińską, mosty Warszawskie czy przebudował plac Grunwaldzki. To są inwestycje, które usprawniły komunikację we Wrocławiu. Problemy są takie, że teraz we Wrocławiu przez jedno skrzyżowanie przejeżdża ponad dwa razy więcej samochodów niż za czasów, kiedy w Bogdan był prezydentem. Gdyby nie ITS, bylibyśmy zakleszczeni. Kolejna sprawa - przejście podziemne w ciągu ulicy Świdnickiej. Wszyscy znawcy tematu, w tym wszyscy członkowie Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej, a zatem naprawdę wybitni specjaliści, popierają rozwiązanie przyjęte przez miasto, umożliwiające pieszą komunikację i na poziomie ziemi, i pod ziemią. Jedna z najważniejszych uwag poczynionych przez słynnego profesora Jana Gehla w czasie jego wizyty we Wrocławiu była apelem o wprowadzenie takiego właśnie rozwiązania.
Kładka nad drogą w stronę pl. Wolności to bardzo archaiczna propozycja Bogdana Zdrojewskiego. To rozwiązanie rodem z XIX wieku. A, i jest jeszcze drobna, ale również poruszona przez Bogdana sprawa. Chodzi o zatoczkę przy ul. Balonowej. Jeżeli się o tym wypowiada, to wcześniej powinien sprawdzić fakty. To była inwestycja spółdzielni. Dopiero potem przejęliśmy grunt, żeby dokonać korekty.

DUTKIEWICZ: GDY SIĘ WIDZIMY, BOGDAN ŁAPIE MNIE ZA RĘKĘ I MÓWI, ŻE WROCŁAW KWITNIE - CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE
A jego stwierdzenie, że nie powinien Pan zapisywać się do Platformy Obywatelskiej?
Pamiętam pewien dzień, kiedy Bogdan Zdrojewski był prezydentem Wrocławia. Siedzieliśmy tak, jak teraz z panią, tylko że on był wtedy na moim miejscu. Wtedy podjął decyzję o tym, że się zapisze do Platformy Obywatelskiej. Potem jako prezydent i członek PO kandydował do Sejmu. Nie oceniam, czy zrobił dobrze, czy źle. Jeżeli Bogdan teraz mówi, że moje zastanawianie się nad zapisaniem do Platformy Obywatelskiej jest złe, to powinien powiedzieć również, że twierdzi tak na podstawie swoich wspomnień, może poczucia winy. Jestem bardzo blisko Platformy, ale decyzji, czy wstąpię do partii, jeszcze nie podjąłem. Chcę też powiedzieć, że doceniam fakt, iż ludzie mają różne poglądy. Jednak w chwili, kiedy padają stwierdzenia, że spotykam się czy konsultuję się z mieszkańcami "pod kamerę", to są już obraźliwe opinie. A wypowiada je nikt inny, a bohater telewizji Echo. Mam ogromne wrażenie, że Bogdanem Zdrojewskim kieruje poczucie nieobecności we Wrocławiu. Nie powinien zazdrościć tego, jak obecnie Wrocław wygląda, bo sam dobrze kierował miastem, powinien być szczęśliwy, że miasto zmierza w dobrym kierunku. To przykre, że Bogdan doznawał i doznaje ambiwalentnych uczuć raz wspierając, a raz niszcząc krzywdzącymi opiniami flagowe wrocławskie projekty, takie jak na przykład Narodowe Forum Muzyki czy ESK 2016.

Zastanawia się Pan, w co gra Bogdan Zdrojewski? Raz Pana krytykuje, żeby zaraz przed drugą turą wyborów popierać, a potem ponownie krytykować.
Nie wiem. Smucą mnie takie sytuacje, kiedy np. w mediach mówi, że jeśli chodzi o dorobek kulturalny, daje Wrocławiowi trójkę z plusem. A kilka dni potem, kiedy się widzimy, łapie mnie za rękę i mówi: Rafał, Wrocław kwitnie i to twoja zasługa. Być może chce się przypomnieć opinii publicznej.

Boi się, że ludzie we Wrocławiu o nim zapomną?
Przecież jest zapamiętany. Osobiście go poprosiłem, żeby został honorowym obywatelem stolicy Dolnego Śląska. To była dobra decyzja. Choć dobrze wiemy, być może Bogdan tego nie pamięta i szczęśliwie opinia publiczna również, jak trudna była jego ostatnia kadencja. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że nie wszystko, co robię ja, jest idealne.

Może taka jest właśnie polityka, do której coraz głębiej Pan wchodzi?
Nie chciałbym, żeby taka była polityka, ale jeżeli taka jest, to nie chciałbym, żeby taki był Bogdan. Bardzo Cię proszę, Bogdanie, bądź człowiekiem z klasą. Jak ja miałem uwagi dotyczące pracy Bogdana Zdrojewskiego jako ministra, to rozmawiałam z nim o nich, ale nie przenosiłem dyskusji do mediów. Jeżeli ludzie się znają, to taka rozmowa, jaką Pani przeprowadziła z europosłem, powinna się odbyć w cztery oczy. Bogdan nie podjął tej próby. Wydaje mi się, że to po prostu kwestia dobrych obyczajów.

Zapisze się Pan w tym roku do Platformy Obywatelskiej? Chociażby na złość Bogdanowi Zdrojewskiemu czy Grzegorzowi Schetynie, którzy uważają, że to nie jest miejsce dla Pana?
Moim zdaniem Grzegorz chciałby, żebym się zapisał do Platformy. Chciałby wyklarowania sytuacji. Tylko czasami trapi go poczucie nienawiści do mnie, a czasami doświadcza poczucia resentymentu i przyjaźni.

Myśli Pan, że Grzegorz Schetyna zniósłby fakt, gdyby był Pan jego przewodniczącym i szefem dolnośląskich struktur PO?
O to trzeba pytać Grzegorza Schetynę. Bardzo chciałbym, by uszanował moje poglądy. To samo dotyczy Bogdana. W swoim czasie bardzo żarliwie mówiłem o sprawowaniu władzy opartej na modelu obywatelskim, czyli bezpartyjnym. Doszedłem do wniosku, że nie sprawdza się to na poziomie regionalnym, zmieniłem zdanie.

Będzie pan kandydował do Sejmu? Myśli Pan o tym?
Nie, nie myślę.

DUTKIEWICZ: WROCŁAW TO WSPANIAŁE MIASTO I JA MAM W TYM SWÓJ UDZIAŁ - CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Nie myśli Pan teraz, czy kompletnie Pan wyklucza takie rozwiązanie?
W tej chwili pochłania mnie Wrocław.

Rozliczenie rachunków z Platformą to 100 milionów złotych od rządu, które obiecał Donald Tusk?
Myślę, że sprawa jest już bliska finału. Wszystko wskazuje na to, że Wrocław dostanie te pieniądze, bo czas nas nagli. Już musimy pewne rzeczy zamawiać i wykazać się przed Brukselą. Nie mamy już czasu.

Co Pan sądzi o referendum, które chce zorganizować opozycja?
Bez wątpienia to są ważne pytania, ale musimy pamiętać, że np. w przypadku World Games klamka już zapadła. Dla osób krytykujących te decyzje jest już trochę za późno. Wrocław poniesie konsekwencje ewentualnej rezygnacji.

Czy obawia się Pan, że kolejnym krokiem opozycji będzie referendum w sprawie odwołania Pana z fotela prezydenta miasta? Ponoć już się do tego przygotowują.
Nie. Nie boję się. To wspaniałe miasto i ja mam w tym swój udział. Jestem dumny z Wrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dutkiewicz: Nie boję się referendum (ROZMOWA) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska