Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po 70 latach wrócił do domu (ZDJĘCIA)

Hanna Wieczorek
Od soboty (14 lutego) możemy oglądać w Muzeum Narodowym we Wrocławiu obraz Jacoba Jordaensa "Święty Iwo wspomaga biednych" - Po siedemdziesięciu latach Jordaens wrócił do domu! - tak zaczęła swoją wypowiedź prof. Małgorzata Omilanowska, minister kultury, podczas piątkowej uroczystości przekazania Muzeum Narodowemu we Wrocławiu dzieła flamandzkiego mistrza Jacoba Jordaensa. Obraz "Święty Iwo wspomaga biednych" zaginął podczas wojny. 28 stycznia 1999 r. pojawił się na aukcji Sotheby's Nowym Jorku, a 3 grudnia 2008 r. w Londynie. Od tego dnia polskie władze rozpoczęły starania o odzyskanie obrazu. Dzieło, uznane za stratę wojenną, wróciło do Polski dopiero po sześciu latach starań.

Pani minister mówiła o obrazie Jacoba Jordaensa zaliczanego, obok obok Rubensa i van Dycka, do wielkiej trójcy Złotego Wieku malarstwa flamandzkiego. Prof. Omilanowska zachęcała wszystkich, by przyszli obejrzeć to dzieło.

"Święty Iwo" wrócił do Wrocławia dzięki staraniom dwóch resortów: kultury i MSZ. Grzegorz Schetyna, szef MSZ, podkreślał, że to przykład wspaniałej współpracy między ministerstwami. - Można wielkie rzeczy robić: góry przewracać i przywracać wielkie dzieła sztuki polskiej kulturze - mówił Schetyna. Podkreślił, że przy MSZ chwalił zespół prof. Wojciecha Kowalskiego, który specjalizuje się w odnajdywaniu i odzyskiwaniu zaginionych w czasie II wojny światowej dzieł sztuki. Bo profesor w sposób konsekwentny wypełnia swoją misję.
- Muszę powiedzieć, że prof. Kowalski był pierwszą osobą, o którą pytał mnie podczas pierwszego spotkania minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Prosił, by opisać jego dokonania i dopytywał się, czy rzeczywiście musi być taki drapieżny w kwestii odzyskiwania polskich dzieł sztuki - opowiadał Schetyna.- Co prawda profesora jeszcze nie znałem, ale odpowiedziałem, że ta praca będzie konsekwentna i skuteczna. Mój rozmówca się nie ucieszył.
Na uroczystości był obecny Bogdan Zdrojewski, który jako minister kultury zapoczątkował odzyskiwanie obrazu.
- Mam satysfakcję, że nie przespaliśmy żadnej aukcji, że żaden obraz, który pojawił się na międzynarodowych aukcjach, a był w naszym katalogu dzieł utraconych, nie trafił do innego właściciela, niż prawowity - mówi Bogdan Zdrojewski, były minister kultury, dzisiaj eurodeputowany.

"Święta Iwo wspomagający biednych" autorstwa Jacoba Jordaensa jest jednym z ponad 60 tysięcy polskich dzieł sztuki znajdujących się w katalogu obiektów utraconych w wyniku działań wojennych. Ich odzyskiwanie nie jest sprawą prostą. Najczęściej na ślad zaginionych dzieł trafia się, gdy zostają one wystawione na aukcje. Gdy zaginione dzieła sztuki ujrzą światło dzienne , Departament Dziedzictwa Kulturowego przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego występuje z wnioskiem rewindykacyjnym. Towarzyszy mu dokumentacja - im szersza, tym lepsza. W przypadku "Świętego Iwa wspomagającego biednych" sprawę przesądziły niewidoczne gołym okiem znaki własnościowe wrocławskiego muzeum, które zostały odkryte podczas badań w podczerwieni.

Minister Małgorzata Omilanowska, z wykształcenia historyk sztuki, bardzo ciepło przywitała Bogdana Zdrojewskiego, a potem z wielką swadą opowiadała mu o dziele Jacoba Jordaensa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Po 70 latach wrócił do domu (ZDJĘCIA) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska