Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolarstwo. Maja Włoszczowska wraca do polskiej drużyny

Tomasz Dębek
fot. materiały prasowe
W nadchodzącym sezonie Maja Włoszczowska będzie startowała w Kross Racing Team. W polskiej drużynie chce znów walczyć o najwyższe cele.

Multimedalistka mistrzostw świata i Europy, srebrna medalistka olimpijska z Pekinu Maja Włoszczowska, doświadczona Anna Szafraniec-Rutkiewicz (złoto MŚ w sztafecie, srebro indywidualnie), młodzi i ambitni Kornel Osicki oraz Bartłomiej Wawak (szósty kolarz MŚ w maratonie) - tak wygląda skład zawodowej grupy kolarskiej Kross Racing Team na sezon 2015.

- W tej drużynie mam najlepsze warunki do przygotowań do igrzysk w Rio de Janeiro, które są moim sportowym celem numer jeden. Myślę, że związaliśmy się w idealnym momencie. Team jest wspaniale rozwinięty dzięki pracy wykonanej przez ostatnich kilka lat. Mam nadzieję, że ja również spełnię pokładane we mnie oczekiwania - skomentowała Włoszczowska.
Dla wicemistrzyni olimpijskiej to powrót do ścigania się w polskiej grupie. Przez ostatnie dwa lata reprezentowała holenderski Giant Pro XC Team (jego żeńską sekcję przemianowano na Liv Pro XC Team), jednak z powodu zawirowań wokół ekipy już pod koniec ubiegłego sezonu zapowiadała, że z niej odejdzie. Wcześniej (2009-12) jeździła w barwach nieistniejącego już MTB CCC Polkowice. Z Krossem podpisała dwuletni kontrakt.

Spotkała tam znajome twarze. - Bardzo podoba mi się nasz skład. Z Anią znamy się bardzo długo, jeździłyśmy razem w teamie. Byłam też w jednej drużynie z Kornelem. Bartka poznałam na zgrupowaniach kadry. Na pewno będziemy się nawzajem motywować. Myślę, że do Rio może pojechać trójka zawodników Kross Racing Team - ocenia Włoszczowska.

Transfer najlepszej polskiej zawodniczki w kolarstwie górskim był długo trzymany w tajemnicy. Włoszczowska zdradziła, że pierwsze rozmowy na temat jej przejścia do teamu Krossa odbyły się na... weselu Szafraniec-Rutkiewicz. - Wesele było wyjątkowo kolarskie, rozmowy zaczęły się w tych bardzo przyjemnych okolicznościach. Ale nie śmiałabym burzyć Ani tego wyjątkowego dnia takimi tematami. Z nią rozmawiałam o tym dopiero na poprawinach - uśmiecha się Włoszczowska.
Do tej pory największą gwiazdą zespołu była właśnie Szafraniec-Rutkiewicz. - Wszystko zaczęło się w 2006 roku, wtedy w naszych barwach ścigali się tylko amatorzy. Kross inwestował w rozwój zespołu. Przełomowym momentem było przyjście Ani Szafraniec w 2013 roku. Mając taką zawodniczkę musieliśmy przewartościować swoje plany i cele. Wtedy zaczęła się nasza przygoda z kolarstwem zawodowym - opowiada Tomasz Swierczyński, menedżer grupy.

- Przychodziłam do drużyny, która była jeszcze amatorska. Przez dwa lata udało nam się stworzyć w pełni profesjonalną ekipę skupiającą najlepszych kolarzy w Polsce. Początkowe założenie było takie, żeby przez kolejne lata robić postępy i zostać jednym z najlepszych teamów na świecie. Dużymi krokami się do tego zbliżamy - twierdzi mistrzyni świata z 2003 roku. Nie ukrywa, że zbliża się do końca kariery. - Jestem zawodniczką, która nigdy nie odpuszcza. Sezonu przedolimpijskiego nie traktuję ulgowo. Zwłaszcza że to moje dwa ostatnie lata w kolarstwie. Chciałabym, żeby igrzyska w Rio były ukoronowaniem mojej kariery - zapowiada Szafraniec-Rutkiewicz.

Jakie będą cele drużyny w nadchodzącym sezonie? - Koncentrujemy się na Pucharach Świata. Ważne będą też kwalifikacje olimpijskie. Chcielibyśmy, żeby jak największa liczba naszych zawodników mogła pojechać w Rio - mówi Swierczyński. Kalendarz grupy będzie w tym roku napięty. Już za dwa tygodnie ruszają na Cypr, później czeka ich zgrupowanie w Hiszpanii. Włoszczowska zainauguruje sezon pod koniec marca w Austrii.

Od lewej - Bartłomiej Wawak, Anna Szafraniec-Rutkiewicz, Maja Włoszczowska i Kornel Osicki w barwach Kross Racing Team

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska