19-letni Mike Trzensiok zwrócił się do władz WTS-u o rozwiązanie kontraktu, a klub na propozycję przystał, nie zastrzegając żadnych klauzul zabraniających wzmacniania konkurencji. I w sobotę młodzieżowiec związał się kontraktem z beniaminkiem Enea Ekstraligi - GKM-em Grudziądz. O miejsce w składzie będzie walczył z Hubertem Łęgowikiem, Marcinem Nowakiem, Mateuszem Danielewiczem i Mateuszem Rujnerem.
O tym, że Trzensiok, wychowanek WTS-u, nie przejawia wielkiej chęci do pozostania w klubie, pisaliśmy już kilka tygodni temu. Nie stawił się na badania, jak reszta zespołu, nie było z nim kontaktu. Rzekomo miał leczyć kontuzję. W Grudziądzu, na zasadzie gościa, jeździł już przed rokiem (pięć meczów, średnia biegowa 0,824 pkt) i ciągnęło go tam. A po przyjściu do Grudziądza Tomasza Golloba zaczęło ciągnąć jeszcze bardziej. Zawodnik liczy, że rozwinie się pod skrzydłami polskiego mistrza świata.
Czy Trzensiok i jego patroni musieli wpłacić jakąś kwotę w zamian za rozwiązanie kontraktu, nie wiemy. Przypuszczamy jednak, że musieli, bo przecież szkolenie kosztowało nie tylko rodzinę i sponsorów zawodnika, ale i klub.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?