Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Menedżerowie gwiazd zapłacą za straty po wrocławskim koncercie Queen?

Marcin Rybak
Lipiec 2012 - Queen we Wrocławiu
Lipiec 2012 - Queen we Wrocławiu fot. GazetaWroclawska.pl
Jacek Siębor i Jacek Jastrowicz – menedżerowie wielu polskich gwiazd – mogą finansowo odpowiadać za straty jakie przyniósł koncert zespołu Queen na wrocławskim stadionie. Taki wyrok zapadł dziś przed wrocławskim Sądem Okręgowym. Miejska spółka Wrocław 2012 domaga się od obu pozwanych biznesmenów łącznie 3,2 mln zł. Zapadł tzw. wyrok wstępny. Jeśli się uprawomocni, proces będzie się toczył dalej. Ale sąd będzie już tylko wyliczał kwotę jaką biznesmeni mają zapłacić.

Siębior i Jastrowicz – wspólnicy spółki cywilnej Event Service - wspólnie ze znaną we Wrocławiu firmą Dynamicom w lipcu 2012 zorganizowali na wrocławskim stadionie koncert Queen. To jedna z dwóch imprez, na które magistrat wydał 21 mln zł. Zgodnie z umową, strona miejska i konsorcjum Event Service – Dynamicom mieli po połowie podzielić się zyskami albo stratami. Zdaniem strony miejskiej – czyli właściciela stadionu, spółki Wrocław 2012 – połowa przypadająca na konsorcjum to 3,2 mln zł. Dynamicomu pozwać się nie da, bo zbankrutował.

Dlatego pozwani zostali wspólnicy firmy Event Service. Sąd rozstrzygnął, że pozew jest słuszny. Pełnomocnik biznesmenów mecenas Krzysztof Pluta nie potrafił odpowiedzieć czy złoży apelację od tego wyroku. To będzie zależało od decyzji jego klientów. Gdyby ten wyrok się uprawomocnił, kolejna część procesu wcale nie będzie łatwa. Bo skomplikowane są zapisy umowy o rozliczeniach imprezy. Zapis o 50-procentowym udziale w stratach jest uzupełniony o jeszcze jeden. Że gdyby któraś ze stron umowy (czyli miasto i spółka stadionowa z jednej, a Dynamicom i Event Service - z drugiej strony) przyczyniła się do tego, ze impreza nie przyniosła zysku, to ma z własnej kieszeni wyłożyć taką kwotę jaką stratę spowodowała.
Sąd zapowiedział już, że powoła biegłych. Będą musieli raz jeszcze policzyć jakie straty przyniosła impreza. Zapewne będzie też szczegółowo analizowana odpowiedzialność każdej ze stron za tę stratę.

Przypomnijmy, że awantura wokół rozliczenia imprez z lipca 2012 – czyli koncertu Queen i piłkarskiego turnieju Polish Masters – spowodowała dymisję wiceprezydenta Wrocławia Michała Janickiego. Prezydent Rafał Dutkiewicz uczynił go odpowiedzialnym za brak rozliczenia pieniędzy z miejskiej kasy. Kwota, której urzędnicy nie mogli się doliczyć, to 14 mln zł. Sprawę badały NIK i CBA. Śledztwo dotyczące imprez prowadzi Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.

Siębor i Jastrowicz - to przedsiębiorcy znani w świecie show biznesu. Jedna z ich firm opiekuje się znanymi gwiazdami polskiej muzyki rozrywkowej, m.in. Katarzyną Kowalską, Patrycją Markowską, Jackiem Stachurskim czy zespołami Kombii i IRA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Menedżerowie gwiazd zapłacą za straty po wrocławskim koncercie Queen? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska