Pani Lucyna i jej mąż Krzysztof, prowadzący punkt, opiekują się bowiem sporą grupką ludzi, którzy codziennie od wczesnego rana zbierają puszki po piwie, gazety, kartonowe pudła i złom. Wracają zmarznięci, głodni i zmęczeni. Mały piecyk koza to ich kuchnia, na której przygotowują sobie gorące posiłki, najczęściej zupy z makaronem lub mięsną puszką. Jedząc, ogrzewają zmarznięte ręce i suszą wilgotne ubrania.
– Dobrzy ludzie przynoszą nam chleb, makaron, puszki i odzież – mówi Maciek Stanisławski, jeden z najmłodszych bezdomnych z ul. Praskiej.
Prezent na Walentynki 2015. Prezent walentynkowy dla chłopaka, dla dziewczyny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]