Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego ścieżki rowerowe nie są przyjazne rolkarzom?

Marcin Walków
.
. Marzena Bugala
- Dlaczego miasto jest przyjazne cyklistom, a pomija rolkarzy w możliwości korzystania z nowo budowanych dróg rowerowych? Nawierzchnia w postaci kostki brukowej jest nie tylko niebezpieczna dla rowerów w przypadku drobnych opadów, ale także utrudnia poruszanie się rolkarzom - pisze Zbigniew Minta, nasz Czytelnik.

Odpowiedzi na jego pytania szukał reporter Gazety Wrocławskiej, Marcin Walków:
Pan Zbigniew pisze, że jest czynnym rolkarzem. - Mieszkając w centrum przy ul. Grabiszyńskiej muszę najpierw pojechać samochodem kilkanaście kilometrów, np. na ul. Graniczną, by tam pojeździć na rolkach - dodaje nasz Czytelnik. Jego zdaniem w parkach ścieżki również powinny być asfaltowe, by umożliwiać uprawianie tam jazdy na rolkach.

Ścieżki budowane przez miasto od kilku lat wykonywane są nie z kostki brukowej, a z nawierzchni bitumicznej. To odpowiedź na postulaty zgłaszane przez wrocławskich cyklistów. - Nawet badania prowadzone przez Polską Akademię Nauk wykazały, że jazda po ścieżce wykonanej z kostki wymaga o wiele więcej wysiłku i energii, za sprawą oporów toczenia. To zaś zniechęca do korzystania z dróg rowerowych przez cyklistów - mówi Daniel Chojnacki, oficer rowerowy Wrocławia.

Podkreśla też, że droga rowerowa z asfaltu jest tańsza w wykonaniu i utrzymaniu. - Nawierzchnia wykonana z kostki klawiszuje, czyli niektóre kostki są wynoszone w górę, inne zapadają się. W takich zagłębieniach zbiera się woda, przerwy między kostkami zarastają trawą - wymienia Chojnacki.

Dlatego zdecydowanie więcej argumentów przemawia za drogami rowerowymi z asfaltu. Ścieżki na wałach wzdłuż Odry są jednak budowane z kostki brukowej. - Choć wielu mieszkańców myśli, że na wałach są ścieżki rowerowe, tak naprawdę są to drogi technologiczne. Nasza inwestycja dotyczy wyłącznie ochrony przeciwpowodziowej miasta i temu są podporządkowane parametry takich dróg, by mógł po nich np. poruszać się ciężki sprzęt - wyjaśnia Piotr Stachura, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

RZGW przymyka jednak oko na biegaczy, rowerzystów i rolkarzy poruszających się po takich ścieżkach. - Nie są one przez nas grodzone, mieszkańcy mogą z nich korzystać - dodaje Stachura.

Inną kwestią jest to, że rolkarze nie powinni korzystać z dróg rowerowych. Nie pozwala im na to prawo. W myśl przepisów, choć poruszają się na kółkach, są traktowani jak piesi. Ci zaś, jak wiadomo, po drogach rowerowych chodzić nie mogą. Grozi im za to mandat w wysokości 50 zł. Rolkarze mogą natomiast poruszać się po tzw. ciągach pieszo-rowerowych.

Warto wspomnieć, że z punktu widzenia prawa, pieszym jest także osoba jadąca dwukołowym pojazdem, znanym jako Segway.

Oficer rowerowy przyznaje, że przepisy są niekorzystne dla rolkarzy. - Sam, jadąc rowerem, spotkałem zaledwie kilku rolkarzy na drodze rowerowej i nie przeszkadzali mi. Znam jednak przypadki, gdy spotkanie rolkarza i cyklisty zakończyło się wizytą obu w szpitalu i zszywaniem ran po zderzeniu. I choć przepisy są jednoznaczne, możemy apelować o wzajemną wyrozumiałość, by zgodnie korzystać z dróg rowerowych. A do rolkarzy, by widząc nadjeżdżającego rowerzystę, ustępowali mu drogi - dodaje Chojnacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska