Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubisz fitness? Uważaj, siłownia może odchudzić ci też portfel

Ewa Wilczyńska
Kluby fitness i siłownie przyciągają klientów promocjami. Po podpisaniu umowy trzeba płacić, czy się ćwiczy, czy nie. Ci, którzy wcześniej rezygnują, dostają wezwania do zapłaty. Nawet kłopoty ze zdrowiem nie poprawią sytuacji klienta.

"Szukasz darmowej siłowni?" - takim pytaniem reklamuje się Pure Jatomi Fitness, który właśnie otworzył trzeci klub we Wrocławiu. Darmowa jest jednak tylko pierwsza wizyta. Potem trzeba wykupić kartę członkowską przynajmniej na trzy miesiące, a najlepiej na rok.

Fitness Academy będzie wkrótce świętować otwarcie piątego klubu we Wrocławiu. Za pierwszy miesiąc klienci płacą złotówkę, dostają też torbę sportową. Później miesięczny abonament kosztuje 149 zł (109 zł, jeżeli interesuje nas opcja do godz. 16).

- Są to działania oparte na regule wzajemności - tłumaczy psycholożka społeczna, dr Katarzyna Serafińska z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego. - Chcemy odwdzięczyć się za to, co dostajemy od innych. Bardziej lubimy te osoby, od których otrzymujemy coś ekstra. Po skorzystaniu z bezpłatnych zajęć, trudniej nam później zrezygnować.

- Dostałam wejściówkę do Pure Fitness. Po zajęciach podsunięto mi umowę, natarczywie zachęcając do jej podpisania. Na tłumaczenie, że nie mam pieniędzy, pracownica siłowni odpowiedziała, że można wziąć kredyt - opowiada Natalia z Wrocławia.

Złe wspomnienia ma także Kamila Kocyłek. - Miła pani przekonywała, że nie muszę czytać umowy, bo firma jest przyjazna klientowi - wspomina. Przeczytała i nie podpisała, bo oprócz kosztu karnetu, były tam także opłaty dodatkowe za obsługę administracyjną czy wyrobienie karty członkowskiej.

Na plakatach czy stronach internetowych siłowni koszty te zapisano drobnym drukiem. - Sprzedawcy często stosują technikę znikającej przynęty. Na początku przedstawiają wyjątkowo atrakcyjną ofertę, a dopiero później informują o kolejnych kosztach - wyjaśnia dr Katarzyna Serafińska.

W niektórych umowach widnieje informacja, że z członkostwa w klubie można zrezygnować ze względów medycznych. W takiej sytuacji znalazł się pan Stanisław z Wrocławia. Przeszedł dwa udary, rehabilitanci postawili go na nogi. Chciał zadbać o zdrowie, więc w 2013 r. zapisał się do klubu Fitness Point. Jednak okazało się, że ćwiczenia mu nie służą. Chciał zrezygnować, pokazał dwa zaświadczenia lekarskie, ale Fitness Point nie uznał ich za wystarczającą podstawę do rozwiązania umowy.

Takich osób jest więcej. Skrzyknęli się na Facebooku, część z nich zdecydowała się podjąć kroki prawne. Sąd przyznał już rację klientowi, który uważał, że skutecznie rozwiązał umowę, a mimo to klub żądał od niego pieniędzy. Wyrok nie jest jednak prawomocny.

- Od kilku miesięcy współpracujemy z inną kancelarią i zaświadczenia lekarskie są respektowane - tłumaczy przedstawicielka firmy Fitness Point. Nie zaprzecza, że nowe zasady mają związek z wyrokiem sądu. Zapewnia, że wnioski o rozwiązanie umowy są ponownie rozpatrywane. Na pytanie, dlaczego niektórzy klienci nadal otrzymują wezwania do zapłaty, usłyszeliśmy odpowiedź, że wprowadzenie zmian musi potrwać.

Co mówią przepisy? Przeczytaj umowę – CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Należy dobrze przemyśleć decyzję podpisania umowy długoterminowej, ponieważ jesteśmy zobowiązania do jej przestrzegania - radzi Grzegorz Miś, powiatowy rzecznik konsumenta we Wrocławiu. W każdej umowie musi znaleźć się informacja o warunkach wypowiedzenia. Wiąże się ono czasem z jakąś opłatą.

Zdarza się, że kluby umożliwiają "zamrożenie" członkostwa. Klient nie odwiedza siłowni, ale i tak musi zapłacić, np. 20 zł miesięcznie. Okres ten nie jest liczony do czasu trwania umowy.

Klienci, którzy czują się poszkodowani, mogą zgłaszać się na przykład do Federacji Konsumentów. Prawnicy bezpłatnie udzielą porady i poinformują o możliwych sposobach działania.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów badał umowy podpisywane z siłowniami i uznał za niedopuszczalne zapisy, które mówią, że musi zostać zachowany trzymiesięczny okres wypowiedzenia, a bez tego umowa zostanie przedłużona na kolejne 12 miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lubisz fitness? Uważaj, siłownia może odchudzić ci też portfel - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska