Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz po kolędzie zbiera oświadczenia: Ile pieniędzy dasz parafii. Można płacić kartą

Malwina Gadawa
Wrocławianie z Brochowa mają podczas tegorocznej kolędy złożyć na piśmie oświadczenia, ile pieniędzy wpłacą na rzecz parafii i w jakich ratach. To pomysł księdza Jana Kleszcza, proboszcza parafii Świętego Jerzego, Męczennika i Podwyższenia Krzyża Świętego. Można wybrać miesięczny, kwartalny lub półroczny system płatności, albo całą zadeklarowaną kwotę wpłacić od razu. Dla ułatwienia ksiądz uruchomił system płatności elektronicznych - zadeklarowaną kwotę można zapłacić na stronie parafii.

Druki oświadczeń ministranci przynoszą do domów parafian w przededniu wizyty księdza. Wypełnione deklaracje należy oddać kapłanowi podczas wizyty duszpasterskiej. Wierni z Brochowa się podzielili. - Czy w kolędzie chodzi już tylko o pieniądze? Czy jeśli nie zadeklarujemy wpłaty, ksiądz nie ochrzci nam dziecka - pytają jedni. - Nasz kościół czeka remont, ksiądz chce po prostu zaplanować wydatki - bronią pomysłu inni.

Na co proboszcz chce przeznaczyć pieniądze od wiernych? Jak się z nich rozliczy? Czy przedstawi parafianom sprawozdanie finansowe? Te pytania chcieliśmy zadać proboszczowi z Brochowa. Ale nie chciał z nami rozmawiać o pieniądzach.
- To wewnętrzna sprawa parafii! Dlaczego się tym interesujecie - dopytywał ksiądz Jan Kleszcz. - Tak jak każdy dom, my również, mamy na Brochowie swoje ustalenia, które nie powinny nikogo interesować - dodał kapłan. Czy opłaty są obligatoryjne? - Obligatoryjnie każdy z nas kiedyś umrze - odrzekł proboszcz.

W kurii bronią pomysłu księdza. Ale krytykują chowanie głowy w piasek.
- Jest to rodzaj pewnej ankiety, na podstawie której proboszcz chciał się zorientować, czy może rozpocząć pewne inwestycje dotyczące remontu obiektów parafialnych - mówi ksiądz Rafał Kowalski, rzecznik wrocławskiej kurii. - Wypełnienie takiej ankiety jest dobrowolne i na pewno za brak jakiejkolwiek deklaracji nie grożą żadne konsekwencje - dodaje ksiądz Kowalski.

Przyznaje jednak, że emocje niektórych mieszkańców mogły się wziąć z braku komunikacji. - Dobrze byłoby, gdyby proboszcz wcześniej, przed rozdaniem ankiet, poinformował mieszkańców, porozmawiał z radą parafialną, wytłumaczył co chce zrobić i dlaczego - mówi ksiądz Kowalski. Przyznając, że z powodu braku takiej informacji, niektórzy parafianie mogli odnieść wrażenie, że są do czegoś przymuszani.

- Jeżeli proboszcz zbiera datki na określony cel, to bez wątpienia dobrym zwyczajem jest, jeżeli potem się z tego rozliczy. Przedstawi wszystkie koszty. Tak też w parafiach się dzieje.

Czy duchowny rozlicza się pieniędzy w urzędzie skarbowym? Duchowni, którzy osiągają przychody z działalności duszpasterskiej, są płatnikami podatku zryczałtowanego. Stawki ryczałtu zależą od liczby parafian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska