W oszczędnej scenografii Adama Królikowskiego, odziane w dyskretne szarości, Agnieszka Dziewa i Agnieszka Charkot (na co dzień aktorki Wrocławskiego Teatru Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego) zawładnęły publicznością bez reszty. Piekły mufinki, krzątając się po kuchni na wzór Perfekcyjnej pani domu. Świetna była scena, w której na wyścigi mieszały mąkę z mlekiem, wymachując dziarsko kuchennymi trzepaczkami. Równie dobrze szło im samo pieczenie, w czasie którego przysnęły, a obudził je dyskretny zapach palonego ciasta. To właśnie wtedy ruszyły w stronę publiczności, usiłując wywąchać, skąd dochodzi brzydki zapaszek. Zasiadły też przy stole, dzieląc na porcje paczkę czipsów i zajadając je przy pomocy noża i widelca.
Oczywiście, wszystko tu kojarzyło się z pieczeniem i kuchenną krzątaniną. Obie aktorki jednak pokazały coś więcej niż tylko kuchenne rewolucje. Ruchem, gestem, uśmiechem i mimiką zbudowały świat, w którym najważniejsze są własne ambicyjki, a elegancja i serdeczny uśmiech skierowany do towarzystwa przy stole nie zawsze odzwierciedla prawdziwe stosunki międzyludzkie. Kuchnia (i jadalnia) to swoisty mikrokosmos, w którym wre prawdziwe życie, pełne pasji, fascynacji, zabawy, nienawiści – od różnorodnych emocji ze sceny buchała gorączka niczym z piekarnika.
Autorem opracowania ruchu scenicznego i reżyserem tej scenicznej, maleńkiej (przedstawienie trwa niespełna 50 minut) perełki jest Piotr Soroka. To była naprawdę dobra rozrywka.
Novy Ruch Teatr, „Macht mir Spaß”, premiera 18 stycznia we wrocławskim ToTu (ul. Hubska 6).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?