Na placu budowy tzw. małej obwodnicy praca wre. Teren jest równany pod drogę ciężkim sprzętem, co rusz pojawiają się tam nowe maszyny, rury i wywożony jest gruz. Tymczasem działkowcy, którym odebrano uprawiane przez lata ogródki nadal czekają na wypłatę odszkodowań. Choć pieniędzy jeszcze nie mają, my wiemy na ile wyceniono pierwsze działki.
Pierwsze decyzje o wysokości odszkodowania zostały wydane dopiero na początku stycznia bieżącego roku. Jak się okazało, sprawdzenie każdego krzaczka, drzewa, które rosło na działce i wartości porzuconych altan wymagało więcej pracy niż to wstępnie zakładano.
Wszystkich decyzji, do wydania na rzecz właścicieli ogrodów działkowych ma być 45.
- 5 stycznia wydano pierwszych pięć decyzji. Kolejnych 18 decyzji wydano 9 stycznia - poinformowała nas Ewa Legienc, kierownik biura zarządu Starostwa Powiatowego w Lubinie. - W poniedziałek wydano ich 10.
Pozostało do wydania 12 decyzji. - 11 z nich planujemy przygotować w bieżącym tygodniu. Jedną w terminie późniejszym z uwagi na zaistniałą potrzebę zweryfikowania operatu szacunkowego z wyceny ogrodu - dodaje Ewa Legienc.
Działkowcy obawiali się, że odszkodowania będą niskie
- Nikt nam nie chce powiedzieć ile za te działki dostaniemy, ale już chodzą słuchy, że to będą grosze - mówił Adam Leśnik, jeden z działkowców, który w zamian kupił działkę pod Koźlicami. - Wybudowanie murowanej piwnicy będzie mnie kosztować 11,7 tys. zł. Chciałabym, żeby starczyło mi na to z odszkodowania i żeby zostało na dokończenie altany - dodaje lubinianin.
Plany te mogą zostać zrealizowane. Pierwsze z wydanych przez urzędników decyzji opiewają na kwotę około 14 - 16 tysięcy złotych.
Teraz, jeżeli właściciele ogródków nie zgadzają się z wysokością odszkodowania mogą się od niej odwołać. Jeżeli nie mają do niej zastrzeżeń, muszą poczekać na wypłaty pieniędzy, a te zabezpieczone zostały w budżecie Lubina i wypłacane będą przez urząd miejski. - Te pieniądze należą się działkowcom i zostaną im wypłacone - zapewnia Jacek Mamiński, rzecznik prasowy prezydenta Lubina. - Nie my naliczaliśmy wysokość odszkodowań, ale my jesteśmy ich płatnikiem - dodaje.
Dla działkowców mamy jeszcze jedną dobra wiadomość.
- Za odszkodowania osoby fizyczne, właściciele ogrodów działkowych, nie płacą podatku do Urzędu Skarbowego - informuje Ewa Legienc.
Wysokość odszkodowań może zachęcić innych działkowców do odsprzedania działek, jednak miasto na razie nie jest tym zainteresowane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
