- Musimy coś zrobić, płyty nie mogą tu zostać, zwłaszcza w takim stanie - mówi Józef Kożuch, przewodniczący gminy żydowskiej we Wrocławiu.
Płyty pochodzą ze starego cmentarza ewangelickiego, który dawniej funkcjonował na terenie parku Zachodniego. Po wojnie nekropolię zlikwidowano. Ale płytami nikt się nie zajął. Później część z nich zabrali działkowcy, którzy zrobili z nich ścieżki na ogródkach (sic!), inne trafiły pod mur cmentarza żydowskiego. Działkę, na której leżą, Żydzi dostali kilka lat temu. Płyty już tam leżały. Doskonale widać na nich nazwiska zmarłych, a także daty urodzin i śmierci. Z roku na rok są w coraz gorszym stanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?