Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzegom: Grali kotkiem jak piłką

Małgorzata Moczulska
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Piotr Krzyżanowski
Do Sądu Rejonowego w Świdnicy trafił akt oskarżenia przeciwko dwóm młodym mieszkańcom Strzegomia, którzy kilka miesięcy temu na ulicach miasta urządzili sobie mecz. Tyle że zamiast piłki nożnej używali zawiązanego w foliowej torbie kotka. Kopali go, rzucali nim o ścianę, nie zważając na jego przeraźliwe piski, dobrze się przy tym bawiąc.

Kiedy na miejsce przyjechał policyjny patrol wezwany przez mieszkańców, którzy z okien domów widzieli szokującą zabawę, wrzucili zamęczonego już kota do kontenera na śmieci i zaczęli uciekać.
- Oskarżyliśmy Pawła S. i Krzysztofa W. o znęcanie nad kotem. Są to zarzuty z ustawy o ochronie zwierząt - tłumaczy Beata Piekarska-Kaleta, szefowa wydziału śledczego świdnickiej prokuratury.
Grozi za to kara grzywny lub do dwóch lat pozbawienia wolności. Śledczy będą domagali się dla 29- i 34-latka kary więzienia.

Mężczyźni przyznali się do winy. Tłumaczyli, że chcieli się tylko zabawić, a że byli pijani, to mecz kotem wydał im się świetna rozrywką.

Takie przykłady okrucieństwa można mnożyć. W styczniu w Ścinawce Średniej (gmina Radków), na terenie ogródków działkowych nieznany sprawca podpalił kojec, w którym znajdował się duży czarny pies o imieniu Kuba. Zwierzę nie mogło uciec, bo było przywiązane łańcuchem. Kubę uratował przed śmiercią jego właściciel, który, powiadomiony o zdarzeniu, przybiegł na miejsce i wspólnie z innymi mieszkańcami wsi ugasił ogień. Pies doznał rozległych oparzeń. Ma spaloną głowę i lewy bok, a pod odstającą skórą rozległe rany.

- Jest coraz gorzej, zwłaszcza w małych miejscowościach i na wioskach - mówi Mateusz Janda, komendant główny Straży dla Zwierząt. Tam zwierzęta traktuje się jak przedmiot. Nieposłuszne i chore się zabija, małe kotki czy szczeniaczki pakuje do worka i topi albo zakopuje żywcem.
Kara za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem to do dwóch lat pozbawienia wolności.

To, co zrobili ci mężczyźni, to okrucieństwo. Żądamy dla nich kary więzienia

O zaostrzeniu tych kar w Polsce mówi się od kilku lat. W Sejmie jest już nawet projekt nowej ustawy, przygotowany przez Koalicję dla Zwierząt. Przewiduje on zwiększenie kar za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Sprawcy groziłaby grzywna oraz ograniczenie wolności do trzech lat. Dodatkowo skazana osoba czasowo lub na stałe pozbawiona byłaby prawa do posiadania zwierząt.
Zaostrzenie kar wydaje się koniecznością, bo na tle Europy nasze prawo jest w tym zakresie niezwykle łagodne.

Na przykład w Niemczech za zabicie zwierzęcia można spędzić w więzieniu trzy lata, we Włoszech zapłacić drakońską grzywnę - nawet do 160 tys. euro, a w Skandynawii rządy zatrudniają adwokatów, którzy reprezentują zwierzęta przed sądem. Tam jednak przypadki znęcania się to rzadkość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Strzegom: Grali kotkiem jak piłką - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska