Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martin Schmitt: Kraft i Hayboeck przypomnieli mi walkę z Adamem

Wojciech Koerber, Bischofshofen
Martin Schmitt w biurze prasowym pod skocznią w Bischofshofen.
Martin Schmitt w biurze prasowym pod skocznią w Bischofshofen. Paweł Rozmianiec
Rozmowa z 37-letnim Martinem Schmittem, byłym niemieckim skoczkiem narciarskim, dwukrotnym zdobywcą Pucharu Świata (1998/99-1999/00), obecnie ekspertem Eurosportu.

Pamięta Pan wielką bitwę z Adamem Małyszem w Turnieju Czterech Skoczni przed 14 laty?

Oczywiście. To była prawdziwa przyjemność, móc z nim rywalizować. Kiedy osiągnął najwyższą formę, ciężko było go pokonać. Ten ostatni konkurs w Innsbrucku przypomniał mi inaugurację Turnieju Czterech Skoczni z 2000 roku w Oberstdorfie. Tu rekordy skoczni bili po sobie Kraft i Hayboeck, a wtedy na Schattenbergschanze my (w drugiej serii Małysz uzyskał 132,5 m, ale ten rekord przetrwał tylko kilka chwil, bo Schmitt odpowiedział wynikiem 133,0 – WoK).

Był Pan wówczas po dwóch zwycięstwach w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i celował w trzecią Kryształową Kulę. Spodziewał się Pan wówczas tak ciężkiej przeprawy?

Nie, bo Adam nie był tak mocny na początku sezonu. To, jaki poziom osiągnął w trakcie turnieju, wydawało się niewiarygodne.

A skąd się wzięła austriacka dominacja w tym sezonie?

Kraft czy Hayboeck faktycznie osiągnęli wspaniałą dyspozycję. Kiedy oddaje się dobre skoki, rośnie pewność siebie i wtedy skacze się jeszcze lepiej. Wspomniana dwójka czy zwycięzca sprzed roku – Thomas Diethart to przykłady skoczków młodej generacji, efekt znakomitego systemu szkolenia w Austrii. Jest tam wiele talentów, które po prostu prawidłowo są prowadzone i prawidłowo się rozwijają

Jak odnajduje się Pan w nowej roli eksperta Eurosportu?

Jest świetnie, bardzo mi się to spodobało. Daje to dużą satysfakcję, gdy oglądam skoki, a potem je komentuję i analizuję.

Największe różnice pomiędzy byciem skoczkiem a komentatorem?

Teraz pracuję razem z wami, dziennikarzami (śmiech).

I nie tęskni Pan za poprzednią profesją?**

Nie, nie tęsknię. Robiłem to przez wiele lat i teraz większą przyjemność sprawia mi oglądanie skoków z boku.

Ale, jak widzę, forma fizyczna i szczupła sylwetka pozostały. Jaka jest na to recepta?

Trochę joggingu. To wszystko.

Kto wygra 63. edycję Turnieju Czterech Skoczni?

Stefan Kraft ma już sporą przewagę nad Hayboeckiem (23,1 pkt), zatem prawdopodobnie on, o ile nie popełni jakiegoś wielkiego błędu. To, co zaprezentował w kwalifikacjach, stawia go w roli zdecydowanego faworyta. W skokach jednak nie ma nic pewnego.

I ten Kraft może utrzymać taką formę do MŚ w Falun?

Utrzymanie formy przez cały sezon zawsze jest trudnym zadaniem. Do MŚ jeszcze trochę zostało (18 lutego – 1 marca) i uważam, że kilku zawodników może do tego czasu wypracować niewiarygodną formę. Pamiętajmy, że dla Krafta obecna sytuacja to nowość. Odnosi spektakularne sukcesy, media się nim interesują, a to wszystko jest w stanie przytłoczyć.

Gdy chodzi o Turniej Czterech Skoczni, od czasów Svena Hannawalda i jego triumfu w 2002 roku Niemcom nie szło w imprezie. Zwycięstwo Stefana Freitaga w Innsbrucku musiało zatem być dla Was ważne.

Nawet bardzo. Media wytworzyły olbrzymią presję, społeczeństwo też. Po prostu oczekiwania wobec moich młodszych kolegów są ogromne.

A my mamy spore oczekiwania wobec Kamila Stocha, w końcu podwójnego mistrza olimpijskiego.

To bardzo interesujący przypadek. Wrócił po kontuzji i skacze dobrze. By jednak powrócić do swojej najwyższej dyspozycji, potrzeba więcej dni poświęconych skokom treningowym. Dzięki temu może jeszcze zdążyć osiągnąć najwyższą formę na MŚ w Falun. Myślę, że stać go na to, aby walczyć tam o najwyższe lokaty. Ja na jego miejscu odpuściłbym loty i skupił się na treningu.

W Bischofshofen pytał i notował Wojciech Koerber
* Początek wtorkowego konkursu w Bischofshofen o godz. 16.30. Transmisja w Eurosporcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska