Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator poprawiał akta, bo chciał awansować. Nie ukarzą go za fałszerstwo

Marcin Rybak
Polskapresse
Wrocławski prokurator poprawiał akta prawomocnie zakończonych spraw, które wcześniej prowadził. Miały pójść do kontroli przed ewentualnym awansem z prokuratury rejonowej do okręgowej. Kontrolerzy zorientowali się i wszczęto śledztwo. Ale po kilku miesiącach umorzono je. Tymczasem prokurator zamiast awansować odszedł z pracy. Dziś jest adwokatem.

O sprawie pisaliśmy w czerwcu ubiegłego roku.

Wtedy to wyszło na jaw, że prokurator Krystian M. udoskonalił dokumenty w kilku starych swoich sprawach. Miały pójść do kontroli w Prokuraturze Apelacyjnej. Prokurator M. startował w konkursie na Prokuratora Prokuratury Okręgowej. Zgodnie z prawem w takim wypadku Prokuratura Apelacyjna kontroluje stare, już zakończone sprawy kandydata do awansu.

Prokurator M. miał pecha, bo jedna z kontrolujących pań prokuratorek zorientowała się, że dokumenty kilku spraw zostały poprawione. To były drobiazgi. Coś dopisano do sentencji postanowienia o umorzeniu, poprawiono prawną kwalifikację. Takich spraw ujawniono sześć. Zawiadomiono o możliwości popełnienia przestępstwa. Sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Kilka tygodni temu śledztwo umorzono z powodu znikomej szkodliwości czynu.

Bo poprawiane śledztwa były już dawno zakończone. Decyzje o umorzeniu skontrolowane przez sądy. Poprawki oznaczały, że akta - gdyby pani kontroler się nie zorientowała - lepiej by wyglądały w oczach prawnika - fachowca. Ale niczego nie zmieniały dla najbardziej zainteresowanych. Czyli na przykład dla tych, którzy zawiadomili o przestępstwie. Gdyby nie kontrola związana z awansem niektóre z nich w ogóle zostałyby już zniszczone. Bo czas ich przechowywania - wynikający z przepisów - już się skończył.

Tak więc - argumentują śledczy z Legnicy - nikt nie ucierpiał w wyniku tych poprawek. Poza samym prokuratorem. Zamiast awansować odszedł z pracy. Dziś jest już adwokatem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prokurator poprawiał akta, bo chciał awansować. Nie ukarzą go za fałszerstwo - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska