Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Huty szykują referenda strajkowe

Agata Grzelińska
Hutnicy z Legnicy i Głogowa będą głosować w referendum przez dwa dni: 23 i 24 lutego
Hutnicy z Legnicy i Głogowa będą głosować w referendum przez dwa dni: 23 i 24 lutego Piotr Krzyżanowski
Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego organizuje referenda strajkowe w hutach miedzi w Legnicy i w Głogowie. Po górnikach i pracownikach Zakładu Wzbogacania Rud i Zakładu Hydrotechnicznego, teraz na temat strajku wypowiedzą się załogi hut. Taką decyzję podjęły w tym tygodniu władze związku.

Referenda ruszą w środę, 23 lutego. Zakończą się w czwartek, 24 lutego. Kilka dni później, 28 lutego i 1 marca, będą głosować hutnicy z Orska.

Szykowany strajk tym razem nie dotyczy głównie gwarancji zatrudnienia wobec zagrożenia utraty kontroli rządu nad Polską Miedzią. Atmosferę lęku przed zwolnieniami przez ewentualnego nowego właściciela, a w Legnicy także przed likwidacją huty, podgrzewają ostatnie pogłoski o planach sprzedaży kolejnych akcji KGHM przez Skarb Państwa. Przewodniczący związku w Hucie Miedzi Legnica nie obawia się o frekwencję.

- Jesteśmy w najgorszej sytuacji, jeśli dojdzie do całkowitej prywatyzacji KGHM - mówi Mieczysław Stembalski. Wyjaśnia, że 900-osobowa załoga HM Legnica boi się przede wszystkim łączenia z hutą głogowską, która jest większa i nowocześniejsza. To tam np. powstaje nowy piec zawiesinowy.

W Głogowie pracuje 2,7 tys. hutników. O ile nie obawiają się łączenia zakładów, o tyle niepokoi ich perspektywa zwolnień przez nowego właściciela. - Załoga jest świadoma zagrożenia - podkreśla Andrzej Cieślak, przewodniczący ZZPPM w Hucie Miedzi Głogów. - Pamiętam akcję strajkową z 1992 roku, gdy KGHM chciano sprzedać nieistniejącej już od dawna firmie Asarco. Teraz też tak może być, że kupi akcje ktoś, kto za jakiś czas upadnie albo z innych powodów zamknie KGHM. Nie wiem, jaki zarząd ma problem z podpisaniem tych gwarancji. Przecież, jeśli nie dojdzie do sprzedaży, zapis pozostanie pusty. A jeśli dojdzie do dalszej prywatyzacji, uratujemy miejsca pracy nie tylko szeregowych pracowników, ale także dyrektorów i prezesów.

Władze KGHM twierdzą, że niezależnie od wyników referendum, ewentualny strajk będzie nielegalny. - Według nas znakomita część postulatów nie mieści się w kategoriach sporu zbiorowego - tłumaczy Dariusz Wyborski, szef Departamentu Public Relations w KGHM. - Ustawa o sporach zbiorowych za legalny uznaje strajk dotyczący spraw bezpośrednio związanych z warunkami pracy i płacy.

Zdaniem Wyborskiego, postulat dotyczący gwarancji zatrudnienia, tylko pozornie spełnia warunki ustawy. Przypomina też, że z tego powodu prokuratura uznała za nielegalny strajk z 11 sierpnia 2009 roku.

Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący ZZPPM, nie chce komentować argumentów Dariusza Wyborskiego. - Powiem tylko, że dobrze wiemy, co robimy i nie mamy żadnych wątpliwości, że działamy legalnie - podkreśla poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska