Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TCS. Czterech Polaków w turnieju głównym. Stoch: Za wcześnie, by walczyć z najlepszymi

Wojciech Koerber, Innsbruck
Kamil Stoch: Nie próbuję gonić czołówki na siłę, bo to by mnie jeszcze bardziej pogubiło.
Kamil Stoch: Nie próbuję gonić czołówki na siłę, bo to by mnie jeszcze bardziej pogubiło. Antoni Cichy
Tym razem nie będzie, jak w Garmisch-Partenkirchen, wojenek polsko-polskich w systemie KO. Podczas trzeciej odsłony Turnieju Czterech Skoczni nasi nie będą skakać do gardeł sobie, lecz rywalom.

Kamil Stoch uzyskał w kwalifikacjach 13. wynik (120,5 m, 116,9 pkt) i będzie się eliminował z Niemcem Danielem Wenigiem. - Skok był OK, ale pewne elementy są jeszcze do poprawy, m.in. pozycja najazdowa. Spokojnie jednak, będę się powoli rozkręcał – mówił podwójny mistrz olimpijski po ostatniej sobotniej próbie na Bergisel w Innsbrucku. Niektórzy pozwalają nam wierzyć, że już dziś może Stoch dokonywać rzeczy wielkich. Inni natomiast są zdania, że po miesięcznej przerwie forma musi się nieco stępić. Jaka jest prawda?

- Wiara czyni cuda, proszę w to wierzyć. Bo ja wierzę. Wierzę w Boga i cały czas skupiam się na sobie. Choć faktycznie jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, by walczyć jak równy z równym z najlepszymi. Na razie jest sporo błędów, których nie unikam. Nie próbuję jednak gonić czołówki na siłę, bo to by mnie jeszcze bardziej pogubiło – wyjaśniał umiarkowanie zadowolony Stoch.

Piotr Żyła, który w kwalifikacjach był 10. (121,5 m, 118,9 pkt), spróbuje dostać się do finału kosztem Japończyka Daiki Ito, natomiast Aleksander Zniszczoł (41. pozycja – 118,0 m, 106,9) zechce udowodnić, że nie każdy Norweg na nartach to Norweg nie do pokonania. A na pewno nie Johann Andre Forfang.

Niełatwe zadanie przed Dawidem Kubackim (43. lokata – 118,0 m, 106,8 pkt), bo rywalizacja z Norwegiem Andersem Fannemelem. - Niby dziś chodziło tylko o kwalifikację, ale zadowolony być nie mogę. Wykonałem tylko plan minimum, a teraz trzeba przysiąść nad tymi skokami i przeanalizować z trenerem, by w niedzielę wszystko odpaliło – tłumaczył.

Tłumaczyć musieli się też Bartłomiej Kłusek i Krzysztof Biegun, bo ich w niedzielnym konkursie nie zobaczymy. - Wydawało mi się, że skok był dobry, a okazało się, że nie był. Presja? Dlaczego?! W tym roku nie ciąży na mnie, bo przecież nie wyskoczyłem jak Filip z konopi – zauważył Biegun. Przypomnijmy, że świat usłyszał o nim w listopadzie 2013 roku, gdy wygrał loteryjny, jednoseryjny konkurs PŚ w Klingenthal. W równych warunkach nigdy już się do tego wyniku nie zbliżył.

Przed pierwszym konkursem TCS zwykło się mawiać, że w Oberstdorfie nikt jeszcze turnieju nie wygrał, lecz wielu go przegrało. I tym razem padło na Simona Ammanna, który nie ustał próby. Znalazł się poza najlepszą trzydziestą i w drugiej serii już nie skakał. A, jak wiadomo, w Turnieju Czterech Skoczni może zwyciężyć tylko ten, kto odda osiem dalekich, równych skoków. Nie siedem, lecz osiem. Kto odpadnie w Innsbrucku? I czy pogoda pozwoli konkurs rozegrać, bo prognozy są średnie.

* Transmisja w niedzielnego konkursu od godz. 13.45 w Eurosporcie.

Klasyfikacja 63. Turnieju Czterech Skoczni po dwóch konkursach: 1. Kraft 561.9, 2. Prevc 560.8, 3. Hayboeck 554.8, 4. Jacobsen 540.7, 5. Kasai 534.0, 6. Kofler 524.2, 7. Schlierenzauer 523.2, 8. Koudelka 522.4, 9. Velta 520.8, 10. Stoch 518.7, 21. Żyła 468.9, 25. Ammann 388.5, 38. Zniszczoł 214.1, 40. Kubacki 206.1, 53. Murańka 90.6, 58. Ziobro 66.1. 

Klasyfikacja generalna PŚ po 11 konkursach: 1. Michael Hayboeck 549, 2. Anders Fannemel 530 i Roman Koudelka po 530, 4. Peter Prevc 510, 5. Stefan Kraft 477, 6. Simon Ammann 470, 7. Severin Freund 469, 8. Gregor Schlierenzauer 391, 9. Noriaki Kasai 300, 10. Jernej Damjan 255, 21. Anders Jacobsen 124, 22. Piotr Żyła 123, 27. Kamil Stoch 66, 42. Jan Ziobro 23, 53. Dawid Kubacki 11, 56. Klemens Murańka 10, 59. Maciej Kot 7, 63. Aleksander Zniszczoł 5.

Innsbruck (3 stycznia)

1. trening: 1. Michael Hayboeck 127,0 m (76,5), 2. Noriaki Kasai 127,0 (75,0), 3. Richart Freitag 129,5 (71,0), 25. Piotr Żyła 113,0 (55,6), 28. Kamil Stoch 114,0 (55,2), 30. Aleksander Zniszczoł 120,0 (55,0).

2. trening: 1. Hayboeck 130,0 m (81,4), 2. Kraft 133,5 (79,6), 3. Prevc 128,0 (77,1), 9. Żyła 125,5 66,8), 23. Stoch 116,0 (57,5), 32. Zniszczoł 116,0 (53,1), 42. Kubacki 110,5 (49,0), 49. Kłusek 113,5 (46,1), 64. Biegun 109,0 (36,0)

Kwalifikacje: 1. Hayboeck 128,0 m (128,2 pkt), 2. Kraft 124,5 (127,2), 3. Freitag 125,5 (125,8), 10. Żyła 121,5 (118,9), 13. Stoch 120,5 (116,9), 41. Zniszczoł 118,0 (106,9), 43. Kubacki 118,0 (106,8), 59. Kłusek 109,5 (91,0), 74. Biegun 100,0 (67,5).

Polskie pary w systemie KO

Daniel Wenig (Niemcy) – Kamil Stoch
Daiki Ito (Japonia) – Piotr Żyła
Aleksander Zniszczoł – Johann Andre Forfang (Norwegia)
Dawid Kubacki – Anders Fannemel (Norwegia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska