Jak doszło do tego wypadku? Karetka pogotowia jechała by pomóc rannym w innym wypadku. Poruszała się na sygnale i wjechała na plac Bema od strony ulicy Sienkiewicza. Miała czerwone światło na sygnalizatorze - tak twierdzą świadkowie zdarzenia.
WYPADEK KARETKI ZOSTAŁ NAGRANY PRZEZ KAMERĘ MONITORINGU. NAGRANIE UMIESZCZONO NA PORTALU YOUTUBE
W tym samym czasie od strony mostów Młyńskich na plac Bema wjechał volkswagen golf z kilkoma osobami w środku. Według świadków wypadku kierowca volkswagena miał zielone światło. Nie zauważył na czas pędzącej karetki i doszło do zderzenia. Volkswagen golf zahaczył przodem o tył karetki. Ambulans został wepchnięty tym samym na torowisko, gdzie wpadł w poślizg, obrócił się, a następnie przewrócił na bok. Wszystko to wyglądało bardzo groźnie.
Na szczęście nie było osób poważnie rannych. Obrażenie nie zagrażające życiu odniósł kierowca karetki i jadąca z nim ratowniczka medyczna. Zaraz po zderzeniu pomocy udzielał im przypadkowy przechodzień. Mężczyzna podczas wyciągania rannych z ambulansu, sam pokaleczył się odłamkami szkła. On także został zabrany do szpitala, by opatrzyć mu rany.
Policja będzie teraz ustalać dokładny przebieg wypadku i orzeknie kto był jego sprawcą. Na placu Bema utrudnienia w ruchu były do późnych godzin nocnych. Przez ponad godzinę torowisko na placu było zablokowane. Tramwaje kursowały objazdami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?