Przypomnijmy, że tramwaje i samochody mają wrócić na ulicę Krupniczą w sobotę od rana. W środę pojawiły się wątpliwości co do tego terminu, po tym jak doszło do awarii ciepłowniczej na ul. Kazimierza Wielkiego. Okazało się jednak, że awaria, choć mocno utrudniła i będzie jeszcze utrudniać życie kierowcom na trasie W-Z, nie powinna mieć znaczenia przy otwarciu ulicy Krupniczej.
Od soboty tramwaje jadące ul. Krupniczą będą się zatrzymywały przy nowym przystanku, na wysokości budowy Narodowego Forum Muzyki. Będzie to kolejny w mieście tak zwany przystanek wiedeński. A to oznacza, że w miejscu gdzie zatrzymuje się tramwaj, przejazd dla samochodów (jednym pasem) będzie podniesiony. Dodatkowo najazd na podniesiony fragment nawierzchni jest zaznaczony czerwonym kolorem, by ostrzec kierowców, że wjeżdżają na teren, na którym mogą pojawić się piesi.
Mieszkańcy kamienic przylegających do Krupniczej i ci, którzy na co dzień tam pracują, powinni odetchnąć z ulgą. Ostatnie osiem miesięcy było dla nich koszmarem w związku z ciągłym hałasem przy remoncie i utrudnionym dojściem do domu czy pracy. Przed remontem też nie mieli lekko, bo na starym, zniszczonym torowisku tramwaje niemiłosiernie hałasowały.
Teraz na Krupniczej położono tzw. ciche torowisko. Jest ono wygłuszone i to dwustopniowo. Po pierwsze, umieszczone jest na macie antywibracyjnej, a po drugie, same szyny są wyciszone. - Obłożone są dookoła elastycznym materiałem, który zmniejsza drgania – tłumaczy Wojciech Kaim ze spółki Wrocławskie Inwestycje nadzorującej projekt. - Podobną technologię zastosowano na ul. Curie-Skłodowskiej, taki sam efekt ma być na Krupniczej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?