Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dostał kubkiem w głowę, oddał siekierą. Przekroczył granicę obrony koniecznej!

Artur Szałkowski
Prokuratura chce, by oskarżony trafił na 1,5 roku do więzienia
Prokuratura chce, by oskarżony trafił na 1,5 roku do więzienia fot. Dariusz Gdesz
Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 54-letniemu mieszkańcowi miasta. Przed wymiarem sprawiedliwości będzie odpowiadał za spowodowanie ciężkich obrażeń ciała u 24-letniego wałbrzyszanina. Prokurator, który prowadził śledztwo w tej sprawie, domaga się dla oskarżonego kary 1,5 roku pozbawienia wolności bez zawieszenia.

Do zdarzenia doszło we wrześniu 2014 roku w jednym z mieszkań przy ul. Długiej w wałbrzyskiej dzielnicy Piaskowa Góra.
- W mieszkaniu przebywało kilku mężczyzn, w tym poszkodowany 24-latek i spożywali alkohol - mówi Bożena Jażdżyk, prokurator rejonowy w Wałbrzychu. - W pewnym momencie w mieszkaniu pojawił się oskarżony 54-latek w towarzystwie swojego kolegi.

Na podstawie zeznań świadków śledczy ustalili, że 24-latek będąc pod wpływem alkoholu zażądał, by ten pożyczył mu swój samochód. Starszy z mężczyzn odmówił i wówczas młodszy zaczął kierować pod jego adresem wyzwiska. Kiedy zabrakło już argumentów słownych, doszło do rękoczynów.

Przekroczył granice obrony koniecznej

- Z naszych ustaleń wynika, że poszkodowany chwycił za kubek i rozbił go na głowie 54-latka. Później groził mu również użyciem noża, ale nie miał go przy sobie - wyjaśnia prokurator Bożena Jażdżyk. - Po otrzymaniu ciosu kubkiem i wobec dalszych gróźb, 54-latek chwycił leżącą na parapecie w kuchni siekierę i uderzył nią 24-latka w głowę.

8 lat więzienia do dożywocia włącznie to kara, jaka grozi 60-letniemu mieszkańcowi Wałbrzycha. Przed Sądem Okręgowym w Świdnicy będzie odpowiadał za próbę zabójstwa swojego 63-letniego kolegi. Zadał mu kilka ciosów siekierą w głowę. Poszkodowany został kaleką.

Uderzony siekierą mężczyzna wyszedł z mieszkania w towarzystwie swojego kolegi i zemdlał na klatce schodowej. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Po przewiezieniu 24-latka do szpitala i wykonaniu badań lekarze stwierdzili, że doznał złamań kości czaszki. Na szczęście nie doszło do naruszenia mózgu.

W tej sprawie prokurator powołał biegłą, by stwierdziła, czy doszło do obrony koniecznej, czy jej granice zostały przekroczone. Biegła uznała, że użycie przez 54-latka siekiery było nieuzasadnione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dostał kubkiem w głowę, oddał siekierą. Przekroczył granicę obrony koniecznej! - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska