W mieszkaniu od kilku dni non stop paliło się światło. Uruchomione były też inne sprzęty elektryczne. Sąsiedzi nie widzieli jednak mieszkającego w nim 64-latka. Nie wychodził do sklepu czy na spacer. To zaniepokoiło innych mieszkańców, którzy powiadomili o tym fakcie policję.
Funkcjonariusze dostali się do mieszkania z pomocą strażaków. W środku znaleźli ciało mężczyzny. Nie żył od kilku dni.
– Wstępnie wykluczyliśmy, by do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie – mówi Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.
Ciało zostało wydane rodzinie, a prokuratura odstąpiła od czynności sprawdzających, ponieważ śmierć mężczyzny nie miała nic wspólnego z przestępstwem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?