Sąd uznał Smyka winnym, ale zrezygnował z wymierzania kary. Tłumaczył to „znikomą szkodliwością czynu”. Wyrok jest prawomocny.
Wniosek o ukaranie prezesa skierowała do sądu Państwowa Inspekcja Pracy. Rzecz dotyczy grupy motorniczych i historii, która wydarzyła się w 2012 roku. W maju zarząd firmy zawarł porozumienie ze związkami zawodowymi. Zakończyło one spór zbiorowy uzgodnieniem, że od 1 lipca 2012 roku będą podwyżki wynagrodzeń. Ale nie miało to być wyłącznie podniesienie pensji o konkretną kwotę. Uzgodniono, że owe podwyżki będą przyznawana po ocenie, jak poszczególni pracownicy wywiązują się ze swoich obowiązków. Ustalono kryteria, a ocen mieli dokonywać kierownicy zajezdni i szefowie działów w administracji firmy.
W efekcie takich ocen kilkunastu motorniczych wyższych pensji nie dostało. Rzecz wyszła na jaw w czasie kontroli Państwowej Inspekcji Pracy. PIP ocenił, że władze MPK złamały prawo. Bo zasady podwyższania pensji uregulowane były w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy. A w 2012 roku ustalono inne, nowe, niezapisane w tym Układzie zasady oceniania pracowników i przyznawania podwyżek. I właśnie dlatego kilkunastu motorniczych nie dostało większych pensji.
CZYTAJ WIĘCEJ: PREZES MPK PODAŁ SIĘ DO DYMISJI
W marcu 2013 wszyscy, których sprawa dotyczyła, ostatecznie dostali podwyżki wraz z wyrównaniem od lipca 2012. Zażądała tego w pokontrolnym protokole PIP. Bezpodstawne obniżanie pracownikom pensji – a tak całą sprawę oceniła Inspekcja – to wykroczenie. Dlatego prezes Smyk stanął przed sądem. Do winy się nie przyznał. Bo to nie on oceniał pracowników a ich kierownicy w zajezdniach.
Sąd uznał jednak, że prezes prawo złamał, choć nieumyślnie. To on – jako szef firmy – jest pracodawcą i ma obowiązek wypłaty wynagrodzeń. To on „wyinterpretował” zasady podnoszenia pensji inne niż obowiązujące w firmie przepisy. Ale ostatecznie wszyscy pracownicy, których rzecz dotyczyła, pensje wyższe dostali i to z wyrównaniem.
Dlatego sąd prezesa nie ukarał. Kilka dni temu Sąd Okręgowy rozpatrywał apelację od wyroku z pierwszej instancji i utrzymał go w mocy. Prezes będzie musiał tylko zapłacić 30 złotych kosztów procesu.
CZYTAJ TAKŻE: TRAGICZNA SYTUACJA MPK. CAŁA OPOZYCJA CHCE NADZWYCZAJNEJ SESJI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?