Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Pociągi pojadą 300 km/h. Przez Brochów lub Nadodrze

Magdalena Kozioł
Pociągi pojadą 300 km/h. Przez Brochów lub Nadodrze
Pociągi pojadą 300 km/h. Przez Brochów lub Nadodrze Fot. Wikipedia
We Wrocławiu zaczęły się konsultacje w sprawie przebiegu linii kolejowej dużych prędkości, czyli polskiego TGV. Ma ona połączyć Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław. Między tymi miastami będziemy jeździli nawet z prędkością 300 km/h.

Wrocław, Poznań, Łódź i Warszawa mają być połączone superszybką linią kolejową. Nie ma jednak co marzyć, że stanie się to na Euro 2012. Kolej twierdzi, że inwestycja zacznie służyć pasażerom za 9 lat.

- Wrocław najbardziej na tym skorzysta, bo jego mieszkańcom skróci się czas dojazdu do stolicy - przekonuje Marcin Warda, dyrektor firmy IDOM, która przygotowuje koncepcję przebiegu tej trasy m.in. przez Wrocław.

Okazuje się, że dylematów przy jej projektowaniu jest wiele. Dzisiaj ostatecznie nie wiadomo, gdzie będą się zbiegać tory z Wrocławia do Łodzi i z Poznania do Łodzi. Brany jest pod uwagę Kalisz i okolice Sieradza.

Jaki wariant będzie najkorzystniejszy, okaże się po tzw. konsultacjach społecznych. W piątek rozpoczęły się one we Wrocławiu. Dolnośląscy urzędnicy i kolejarze rozmawiali, jak ta linia mogłaby biec we Wrocławiu i w regionie. Te dyskusje to dopiero początek przygotowania inwestycji. I oby ona nie utknęła na tym etapie.

Okazuje się, że o poruszaniu się superszybkimi pociągami, takimi jak francuskie TGV, zaczęliśmy marzyć na początku lat 90. To wówczas narodził się plan skoku cywilizacyjnego na kolei.
Nie uwzględniał on jednak Wrocławia. Ta linia miała łączyć tylko Warszawę, Łódź i Poznań i powstać do 2030 r. Stolica Dolnego Śląska w tym projekcie pojawiła się dopiero w 2002 r. I jest to szczęście w nieszczęściu.

Polska do dzisiaj nie może się pochwalić ani jedną linią, po której mogłyby mknąć szybkie składy. Wyprzedziła nas nawet Turcja, która będzie miała ponad 2 tys. kilometrów superszybkich linii. W Hiszpanii w 2009 r. było ich 1529 kilometrów i buduje się tam ponad 2 tys. kolejnych.

Szacuje się, że za 15 lat my będziemy mieli jedynie 712 kilometrów szybkich tras, podczas gdy w Europie pojawi się ich ponad 17,5 tys. kilometrów. To oznacza, że nadal będziemy ciągnąć się w ogonie. To potężne i drogie zadanie (ma kosztować ok. 18 mld zł). Tym bardziej że PKP chce je poprowadzić nowymi trasami.

Ministerstwo infrastruktury i kolej mają bardzo ambitne plany. Oprócz trasy Wrocław, Poznań, Łódź, Warszawa zamierza zmodernizować trasę z Warszawy do Katowic i Krakowa, z ewentualnym przedłużeniem jej do granic czeskiej i słowackiej.

Choć warianty superlinii narysowane są tylko na papierze, to kolejarze już wyliczyli, ile osób będzie z niej korzystało. Prognozują, że co roku z Wrocławia do Warszawy przewiozą ponad 860 tys. ludzi rocznie. W ciągu doby miałoby z niej korzystać 6,7 tys. pasażerów.

O cenach biletów dziś nikt nie wspomina. Nie wiadomo nawet, czy ta linia będzie opłacalna.
- Mamy to właśnie sprawdzić - mówi Marcin Warda, dyrektor IDOM w Polsce.

Jeżeli te plany się spełnią, to Wrocław zbliży się do stolicy. Teraz kursowanie pociągiem na tym kierunku to męka. Bez względu na to, czy wybierzemy się przez Opole czy Poznań, na dojazd ekspresem trzeba poświęcić ponad 5 godzin. Niemal 6 spędzimy tam, jadąc pociągiem pospiesznym. W 2020 r. będzie to jedynie 1 godz. 40 minut.

Światłem w tunelu jest też ubiegłotygodniowa deklaracja prezesa PKP PLK. Na skrócenie czasu podróży do Warszawy nie będziemy czekać aż 9 lat. Już do Euro ma zostać poprawiona linia Poznań - Rawicz.

To sprawi, że w pociągu spędzimy o 1,5 godz. mniej niż dzisiaj. Niewykluczone też, że PKP i ministerstwo infrastruktury zdecydują się na remont torów Opole - Częstochowa. Z takim wnioskiem w ubr. występował poprzedni zarząd województwa dolnośląskiego. Utknął on jednak w ministerstwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Pociągi pojadą 300 km/h. Przez Brochów lub Nadodrze - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska