Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zarabiają na sponsorowaniu wrocławskich szpitali

Anna Gabińska
Obdarowywane szpitale nie interesują się, ile zapłacił sponsor, bo cieszą się z darowizny
Obdarowywane szpitale nie interesują się, ile zapłacił sponsor, bo cieszą się z darowizny Jakub Pokora
Kilka dni temu telemarketerka z firmy Alfa-Med z Sosnowca zadzwoniła do naszego Czytelnika, którego przedsiębiorstwo działa we Wrocławiu. Zaproponowała mu przekazanie darowizny na rzecz wrocławskiego szpitala. Umówili się na 500 zł. We wtorek biznesmen dostał fakturę pro forma na kwotę 509 zł, na którą składało się 10 pozycji, między innymi: gaza wyjałowiona i niewyjałowiona, kompres, podkład włókninowy, fartuch chirurgiczny.

Na fakturze można przeczytać, że odbiorcą jest Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu. Nie ma jego adresu. To zaniepokoiło Czytelnika.

- Pogrzebałem w internecie i znalazłem informację o tej firmie: że kiedyś nie chciała innemu szpitalowi w Krakowie odpowiedzieć na pytanie, ile dali sponsorzy, a ile on dostał z tego. I szpital zrezygnował ze współpracy - opowiada nasz Czytelnik.

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu jest właściwie jeden. Taką nazwę nosi ten przy ul. Kamieńskiego. - Nie znamy tej firmy - zapewnia Jadwiga Raziuk, zastępca dyrektora ds. finansowych. Dodaje, że opatrunki i inne artykuły medyczne jednorazowego użycia dostarcza im firma wyłoniona w przetargu. Podpowiada jednak, że we Wrocławiu jest jeszcze jeden szpital, który nazywa się podobnie: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Gromkowskiego, czyli zakaźny z ul. Koszarowej.

- Nie dostaliśmy od nich żadnej darowizny - sprawdziła Henryka Wajda, główna księgowa szpitala.
W Alfa-Medzie usłyszeliśmy, że chodzi o Specjalistyczny Szpital im. Falkiewicza na Brochowie.

- Owszem, znamy tę firmę. Dostajemy od nich dary i przyjmujemy je z radością - przyznaje Janusz Wróbel, dyrektor szpitala. Twierdzi, że skoro placówce się nie przelewa, to sytuacja, gdyby nie przyjął paczki z opatrunkami, byłaby "dziwaczna".

Podobnie wdzięczni za darowizny są Małgorzata i Jan Ozonowie, prowadzący zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy w Bielawie. - Nigdy nie śmiałam zapytać, ile dali sponsorzy, a ile my dostajemy - przyznaje pani Małgorzata.

Bogumiła Kluba, dyrektor Alfa-Med w Sosnowcu, tłumaczy, że firma zaopatruje się w hurtowniach medycznych w artykuły jednorazowego użytku. Szacuje, że dostarczone przez nich artykuły są droższe od tych z hurtowni o 20-25 proc., bo to koszt telefonowania, przesyłki i robocizny. Według nas to prawie 50 proc. - Nie mam wyrzutów sumienia, uczciwie zarabiamy i pomagamy szpitalom - podkreśla Kluba.

Porównaliśmy ceny z faktury
Sprawdziliśmy, ile kosztują poszczególne artykuły z faktury firmy Alfa-Med, a ile w pierwszej z brzegu aptece we Wrocławiu.

Sztuka gazy niewyjałowionej półmetrowej z oferty Alfa-Med to 1,67 zł, gdy w aptece taka sama kosztuje 0,88 zł. Kompres niejałowy 5x5 u Alfy - 6,80 zł, w aptece - 3,53 zł. Wata opatrunkowa (200 g): 6,80 zł i 3,61 zł. Wynika z tego, że firma zaopatruje placówki medyczne w rzeczy dwukrotnie droższe niż w zwykłej aptece, nie mówiąc o hurtowni. Alfa-Med z Sosnowca działa w ten sposób, że najpierw dzwoni do szpitali i pyta, co z jednorazowych artykułów artykułów medycznych placówce by się przydało. Potem, wybierając adresy z książki telefonicznej, wybiera firmy i pyta, czy nie chcą wesprzeć szpitala.

ANA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jak zarabiają na sponsorowaniu wrocławskich szpitali - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska