Proceder wyglądał jak scena z filmów Stanisława Barei. Klienci, którzy zgłaszali się pod właściwy adres musieli dodatkowo znać hasło, którego żądał od nich głos zza drzwi. Dopiero kiedy padło właściwe słowo - można było wejść do środka i kupić papierosy albo spirytus bez akcyzy.
Jakie to było hasło? To dziś jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic policji. Krzysztof Zaporowski przekonuje, że jego podanie mogłoby "negatywnie wpłynąć na przebieg śledztwa".
Policjanci wraz z funkcjonariuszami wrocławskiej izby celnej weszli do mieszkania wczoraj wieczorem. Na miejscu zatrzymali 38 - letnią kobietę. Znaleźli jeszcze 2800 paczek papierosów oraz 20 litrów
spirytusu bez akcyzy.
Skonfiskowane używki przekazano do izby celnej, która prowadzi dalsze postępowanie w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?