Śledztwo wszczęto w oparciu o doniesienia medialne. Aborcję - w związku z ciężkim uszkodzeniem płodu - przeprowadzono na przełomie stycznia i lutego tego roku. Było to w 23. tygodniu ciąży. Mimo zabiegu, dziewczynka z zespołem Downa urodziła się żywy i była w takim stanie, że lekarze zaczęli walczyć o jej życie. Wywalczyli miesiąc.
Ze względu na charakter sprawy, prokuratura nie ujawniła dziennikarzom decyzji o umorzeniu. Jak mówi nam rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Małgorzata Klaus, śledczy potwierdzili, że aborcja przeprowadzona została zgodnie z prawem - w oparciu o przepis, który umożliwia przerwanie ciąży, kiedy płód nie będzie miał zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki.
Badano też, czy aborcji nie dokonano zbyt późno. Ustalono, że nie. Prawo - mówi rzecznika Prokuratury Okręgowej - wyznacza tylko jeden termin - na dokonanie aborcji, kiedy poczęcie nastąpiło w wyniku przestępstwa, jest 12 tygodni. W innych przypadkach zawsze decydują o tym lekarze w oparciu o wskazania medyczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?