Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk - Zawisza. Mila śpiewa, a Pawłowskiemu nie podoba się to zamieszanie [FILM]

Jakub Guder; Twitter @JakubGuder
Tadeusz Pawłowski
Tadeusz Pawłowski Paweł Relikowski
W piątek (5.12) o godz. 18 Śląsk zagra na wyjeździe z ostatnim w tabeli Zawiszą. Trener Pawłowski przyznaje, że zamieszanie wokół Mili nie pomaga drużynie.

- Nie podoba mi się zamieszanie wokół Sebastiana Mili - przyznał trener Tadeusz Pawłowski, ale jednocześnie dał do zrozumienia, że wszystko jest kwestią pieniędzy, jakie Lechia mogłaby zaoferować za pomocnika.

- Jeśli takie rozmowy miałyby być w przyszłości podjęte, to musi przyjść poważna propozycja. Włożyliśmy wszyscy w Sebastiana dużo pracy. Mówimy o zawodniku, który gra w reprezentacji Polski i strzelił gola Niemcom, więc potrzebna jest odpowiednia kwota. Gdy będzie chciał odejść i przyjdzie dobra oferta, to wtedy będziemy myśleć. Póki co ma jeszcze 1,5-roczny kontrakt, a ja jestem realistą i nie łamię sobie tym głowy - powiedział szkoleniowiec WKS-u.

Mila faktycznie jest ostatnio wszędzie, chociaż nie można mówić, że jest to obecność nachalna. Dziennikarze proszą o wywiady, a on się zgadza. Wczoraj na przykład dzwonili do niego prowadzący audycję "Ranne Ptaki" w Radiu ESKA i sprowokowali go, by na antenie zanucił ulubiony przebój pod prysznicem. Mila z góry przeprosił za swoje wykonanie, a potem zaintonował "Wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń...". Sprawy transferu nie chce jednak komentować.

Pawłowski na konferencji przed piątkowym meczem z Zawiszą narzekał, że sprawa Mili wraca przed kolejnymi meczami i to rozbija nieco przygotowania do następnych spotkań. - Mamy już niewiele czasu do zakończenia rundy, więc ważną sprawą jest nastawienie psychiczne. Zespół musi być skoncentrowany do ostatniej minuty i wychodzić na boisko z nastawieniem na zwycięstwo - mówi trener.

Pawłowski w piątek nie będzie mógł najprawdopodobniej skorzystać z Brazylijczyka Dudu, który z powodu kontuzji nie dokończył spotkania z Pogonią Szczecin. Obrońca ostatnio tylko truchtał i chociaż uraz nie jest poważny, to raczej nie pojawi się w Bydgoszczy.

Gotowi będą jednak Mateusz Machaj i Tomasz Hołota. Cieszy obecność zwłaszcza tego drugiego, bo dzięki temu Mariusza Pawelca (zagrał całkiem dobry mecz przeciwko Pogoni) będzie można przesunąć na lewą stronę. - Jeśli z Tomkiem (Hołotą - przyp. JG) będzie wszystko dobrze, to na lewej obronie może zagrać Mariusz Pawelec lub zaczniemy od początku z Kamilem Dankowskim w składzie - oświadczył szkoleniowiec drużyny z Oporowskiej.

Śląsk nie wygrał ostatnich czterech meczów w lidze. Zdobył w nich trzy punkty. Czy to już mały kryzys?
- Każdy zespół ma lepsze i gorsze momenty. Na pewno brakuje punktu z Ruchem, ale remisy z Wisłą czy z Lechem to były bardzo dobre mecze mojego zespołu - zaznacza Pawłowski.

Ze swoimi problemami do tego meczu przystąpi też Zawisza. Co prawda pod wodzą Mariusza Rumaka nie przegrał dwóch ostatnich meczów, ale wciąż jest czerwoną latarnią ligi. Przeciwko Śląskowi nie będzie mógł zagrać kontuzjowany Łukasz Nawotczyński, ale być może zadebiutuje nowo pozyskany obrońca Chorwat Luka Marić.

T-Mobile Ekstraklasa - XVIII KOLEJKA
Piątek:
Zawisza Bydgoszcz - Śląsk Wrocław (Canal+ Family, nSport+, sędzia Marcin Borski), Górnik Zabrze - Legia Warszawa (20.30, Canal+ Sport, Paweł Gil).
Sobota: Pogoń Szczecin - Korona Kielce (15.30, nSport+, Marcin Złotek), GKS Bełchatów - Górnik Łęczna (15.30, Canal+ Family, Paweł Raczkowski), Cracovia - Jagiellonia Białystok (18, Canal+ Sport, Szymon Marciniak).
Niedziela: Lechia Gdańsk - Piast Gliwice (15.30, Canal+ Sport, Krzysztof Jakubik), Wisła Kraków - Lech Poznań (18, Canal+ Sport, Bartosz Frankowski).
Poniedziałek: Ruch Chorzów - Podbeskidzie Bielsko-Biała (18, Canal+ Family, nSport+, Tomasz Musiał).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Śląsk - Zawisza. Mila śpiewa, a Pawłowskiemu nie podoba się to zamieszanie [FILM] - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska