Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew ostatni raz z Rafałem Pawlakiem

(bart)
W akcji napastnik widzewiaków Damian Warchoł
W akcji napastnik widzewiaków Damian Warchoł paweł łacheta
W niedzielę (godz. 12.15) pierwszoligowi piłkarze Widzewa rozpoczną w Ząbkach swój ostatni mecz o punkty w tym roku. Rywalem zamykających tabelę łodzian będzie Dolcan.

Jako trener drużyny z al. Piłsudskiego Rafał Pawlak przegrał z nią wszystkie oficjalne spotkania. Zapewne zaledwie garstka kibiców wierzy, że będzie w stanie przerwać tę passę w nadchodzący weekend. Mimo wszystko liczymy, że Pawlak zrobi absolutnie wszystko, żeby chociaż koniec jego pracy na stanowisku szkoleniowca czterokrotnych mistrzów Polski był dobrze zapamiętany.

Żeby było jasne – w żadnym razie nie przesłoni to jego generalnego bilansu w Widzewie, który jest fatalny, najdelikatniej mówiąc. Ale zawsze coś.

We wtorek widzewiacy ćwiczyli na bocznym boisku i na siłowni. Po raz kolejny nie trenowało czterech zawodników: Cristian Tomas del Toro, Dimitrije Injac, Piotr Mroziński oraz Wołodymir Pidwirnyj, którzy pracowali indywidualnie. Szansa na to, by któryś z nich pomógł kolegom w Ząbkach, jest minimalna. Na dłużej z gry wyłączony jest Mateusz Broź, zaś po kartkowej pauzie wraca Bartłomiej Kasprzak.

Dolcan zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli. Jest rekordzistą ligi pod względem zremisowanych spotkań, ma ich na koncie już jedenaście. Na własnym boisku wygrał zaledwie raz (2:0 z Miedzią Legnica), jednak, z drugiej strony, Ząbki są prawdziwą twierdzą. W sezonie 2014/2015 goście jeszcze tam nie zwyciężyli, nikt inny nie może się pochwalić takim wyczynem. W poprzedniej kolejce zespół prowadzony przez Marcina Sasala uległ w Gdyni Arce 1:2 (0:0). Jedynego gola zdobył po bramce samobójczej.

Wiadomo, że w niedzielę nie wystąpi środkowy defensor Dolcanu Piotr Klepczarek II, który został ukarany czwartą żółtą kartką w lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany