Przypomnijmy, że Skansen Olimpijski szykowany jest do remontu z myślą o World Games 2017. To bardzo utrudni jazdę w najbliższych dwóch sezonach. Jak bardzo? - To prawda. Przymierzamy się do scenariusza, by wszystkie mecze pierwszej rundy rozegrać u siebie, a później jeździć na rewanże. Wynika to z faktu, że wykonawca remontu potrzebuje wyłączyć obiekt z użytku na kilka miesięcy – potwierdza nasze przypuszczenia szefowa klubu Krystyna Kloc, podkreślając wielką przychylność wykonawcy, firmy Inter-System. Czy to oznacza, że we Wrocławiu sezon skończy się w okolicach czerwca? Na to wygląda.
Już teraz wiemy, że w sezonie 2015 zostanie wyłączona z użytku połowa trybun - od bramy maratońskiej przez trybunę główną aż po park maszyn. Do dyspozycji widzów będzie druga strona obiektu, ta z wieżą. Logiczne zatem jest, że pod wieżę przeniesiona zostanie maszyna startowa, choć na te zmiany musi jeszcze wyrazić zgodę PZMot.
- Te ograniczenia będa miały, rzecz jasna, wpływ na finanse klubu. Spowodują mniejsze przychody z dnia meczowego i mniejsze świadczenia marketingowe. Były momenty rozmyślań, czy w związku z powyższym jest sens jechać w ekstralidze, ale to przeszłość. Od poniedziałku zaczynamy się poważnie zastanawiać, w jaki sposób skończyć budowę drużyny. Brak KSM-u sprawił, że trzy, cztery kluby urosły już w siłę. Może to być zatem liga dwóch prędkości. Pytanie więc, czy jest sens się zbroić, by i tak jeździć w ogonie. Z drugiej strony, zgadzam się, żużel to dyscyplina, w której pewniacy nie mogą mieć pewności. Może uda się im pomieszać szyki młodszymi zawodnikami. Na pewno chcemy mieć prawdziwy team - dodaje.
Maciej Janowski? - Rozmawialiśmy ostatnio o kontrakcie. Jak zapowiadałam, problemów nie było i w tygodniu zamierzamy umowę doszczegóławiać. A podpiszemy ją w czasie na to przeznaczonym - mówi nam szefowa WTS-u.
Wygląda na to, że po remoncie pojemność Skansenu Olimpijskiego sięgnie nie jedenastu, lecz blisko piętnastu tysięcy miejsc. A - to już pewne - w 2017 roku, podczas World Games, obejrzymy turniej par z udziałem siedmiu narodowych ekip. - To FIM decyduje, jaka będzie formuła zawodów. Potwierdzam, że ma to być turniej parowy - wyjaśnia Krystyna Kloc.
Nas bardziej jednak interesuje przyszłość ligowego speedwaya, nie jednej imprezy w ramach igrzysk sportów nieolimpijskich. - Cóż, trochę będziemy teraz u siebie, a trochę będziemy się poniewierać. Jesteśmy żywo zainteresowani, by remont szedł zgodnie z planem - kończy sterniczka WTS-u.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?