Magister W. z wydziału chemii - gdy poprosiliśmy go o rozmowę - oznajmił, że nie może wypowiadać się w imieniu uczelni. Poprosił - jak mówi - o zgodę, ale dotąd nie dostał odpowiedzi.
Skąd wątpliwości? Przetarg dotyczył urządzeń do pracowni, w której są prowadzone badania nad wytwarzaniem nawozów granulowanych i pasz. Wśród zamawianych urządzeń były m.in. granulator, "tabletkarka" czy kruszarka. A wygrała go firma, która... prowadzi restaurację i dom weselny w jednej z miejscowości w południowej Polsce.
Z dokumentów przetargowych wynika, że magister W. robił wstępne rozeznanie cen przed ogłoszeniem przetargu. To normalna procedura. Żeby zorientować się, ile potrzeba pieniędzy na zakup zamawianych urządzeń, wysyła się pytania ofertowe do różnych dostawców.
Pisma od firm - pytanych o ceny - adresowane są do magistra W. Jedną z zapytanych jest restauracja - dom weselny z południa Polski.
Gdybyśmy mogli porozmawiać z magistrem W., zapytalibyśmy, skąd wziął informację, że restauracja ma na sprzedaż potrzebne uczelni urządzenia. Z danych, jakie o firmie można znaleźć w internecie, nic takiego nie wynika. Restauracja przysłała ofertę na dwa z siedmiu potrzebnych w tym zamówieniu urządzeń. Później, gdy Politechnika ogłosiła przetarg, restauracja z południa Polski złożyła jedyną ofertę.
Znalazły się w niej urządzenia tych wszystkich dostawców, których - w ramach wstępnego badania rynku - pytał o cenę magister W.
Współwłaściciel restauracji, zapytany o start w przetargu, który pomagał przygotowywać syn, oznajmił, że przetarg przygotowywał dział zamówień publicznych, że każdy mógł wystartować. Był to - zwrócił uwagę przedsiębiorca - przetarg europejski.
Zapewnił nas, że restauracja i dom weselny to tylko jeden z biznesów jego firmy. Inny to właśnie sprzedawanie urządzeń różnym firmom. O szczegółach tego biznesu mówić nie chciał. Przyznał, że nie są producentem, lecz dostawcą sprzętu, produkowanego przez inne firmy.
Dziekan Wydziału Chemicznego Politechniki, profesor Andrzej Trochimczuk, skomentował: - Nie toleruję zachowań nieetycznych. Jeśli zostanie stwierdzone, że magister W. naruszył procedurę, zostanie ukarany.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?