Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sebastian Mila blisko Lechii Gdańsk? Jest oferta - będzie transfer? Prezes Śląska: Nie mamy oferty

Jakub Pęczkowicz, Jakub Guder
Sebastian Mila w meczu reprezentacji. Transfer Sebastiana Mili do Lechii Gdańsk byłby hitem zimy
Sebastian Mila w meczu reprezentacji. Transfer Sebastiana Mili do Lechii Gdańsk byłby hitem zimy www.gazetawroclawska.pl
Sebastian Mila blisko Lechii Gdańsk? Jest oferta kontraktu dla Sebastiana Mili od Lechii Gdańsk - twierdzi weszlo.com. Kontrakt Mili w Lechii miałby obowiązywać przez 5,5 roku. Ile Lechia Gdańsk oferuje za Sebastiana Milę Śląskowi Wrocław? Nie wiadomo. Czy Mila przejdzie do Lechii - tego dowiemy się zimą. - Nie ma żadnej oferty z Lechii Gdańsk - odpowiada prezes Paweł Żelem.

Sebastian Mila blisko Lechii Gdańsk? Pewnie za wcześnie, żeby tak mówić, ale jest oferta kontraktu Lechii Gdańsk dla Sebastiana Mili i nie jest wykluczone, że Mila zagra w Lechii. Sebastian Mila od zawsze podkreśla, że Lechia to dla niego wyjątkowy klub i że chciałby tam zakończyć karierę.

Mila notuje ostatnio drugą młodość. Pomocnik Śląska Wrocław regularnie powoływany był w ostatnim czasie przez selekcjonera Nawałkę na mecze reprezentacji Polski w eliminacjach Euro 2016. W ostatnim towarzyskim meczu ze Szwajcarią założył w pewnym momencie opaskę kapitańską. W Śląsku Wrocław Mila od lat jest liderem drużyny, ale jak już wielokrotnie podkreślał w sercu nosi klub, w którym zaczynał swoją karierę, czyli Lechię Gdańsk.

Gdańszczanie bardzo chcieliby sprowadzić piłkarza do siebie. Mila mimo 32 lat jest aktualnie jednym z popularniejszych piłkarzy w Polsce, a jego ostatnie występy, zwłaszcza w kadrze potwierdzają wyśmienitą formę zawodnika. Pojawienie się "Milowego" w "domu" być może sprawiłoby, że na PGE Arenę zaczęłaby przychodzić większa grupa kibiców, a sama Lechia zaczęłaby lepiej grać. Gdańszczanie byli zainteresowani Sebastianem Milą już latem, ale ostatecznie z transferu nic nie wyszło. Klub obecnie proponuje 32-latkowi 5,5 umowę, co jest ewenementem patrząc na wiek zawodnika. Później Mila miałby pracować w klubie. Scenariusz powrotu piłkarza w rodzinne strony jest o tyle realny, że Śląsk Wrocław wciąż ma problemy finansowe, a Sebastian Mila zarabia sporo.

- Lechia pytała o mnie i nigdy nie ukrywałem, że to mój klub. Chodzi mi po głowie powrót do Gdańska. Mam już starszych rodziców i chciałbym mieszkać bliżej nich. Może nie jest to główny powód, ale jeden z czynników, które każą mi się zastanowić nad powrotem do Lechii - cytuje Sebastiana Milę portal weszlo.com

Jednak to, że Lechia Gdańsk chce Sebastiana Milę to nie wszystko - na transfer musi zgodzić się Śląsk.

PREZES ŚLĄSK ZAPRZECZA

Rewelacjom tym zaprzeczył prezes Śląska Wrocław Paweł Żelem. W wiadomości którą nam wysłał napisał: "Lechia nie złożyła żadnej oferty, ani nie prowadzi żadnych rozmów ze Śląskiem w sprawie ewentualnego transferu Sebastiana Mili. Co więcej - do rewelacji jednego z portali podchodzę z dystansem. Trudno mi bowiem sobie wyobrazić, by Lechia i stojący za Biało-Zielonymi bardzo poważni i doświadczeni ludzie kierujący klubem, za plecami Śląska prowadzili zaawansowane negocjacje kontraktowe z Sebastianem, pomimo faktu, że łączy zawodnika z nami jeszcze półtoraroczna umowa. Z Sebastianem w składzie walczymy w tym sezonie o czołowe lokaty w lidze."

LECHIA ŁAMIE PRAWO?

Gdyby faktycznie okazało się, że Lechia złożyła za plecami Śląsk ofertę Mili, to byłoby to złamanie obowiązujących przepisów. Proponować kontrakt można bowiem tylko piłkarzowi, któremu do końca umowy w obecnym klubie zostało pół roku. Tymczasem Mila we Wrocławiu ma jeszcze 1,5 roku kontraktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sebastian Mila blisko Lechii Gdańsk? Jest oferta - będzie transfer? Prezes Śląska: Nie mamy oferty - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska