Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kaczyński odpowiada za śmierć 96 osób? To logiczne

Arkadiusz Franas
Paweł Relikowski
Wielokrotnie już sobie obiecywałem, że nie napiszę ani słowa o PiS-ie i prezesie tego ugrupowania, które w mistrzowski sposób potrafi żerować na ludzkich, prostych emocjach. Nie da się. Łatwiej było rzucić palenie. Inspiracje człowieka atakują czasami kilka razy dziennie. I gdy już wydaje się, że straszniej być nie może... jest. I wbrew temu, co sądzą niektórzy, nie ma to nic wspólnego z polityką. Bo brak rozsądku (celowo używam eufemizmu, żeby nie być posądzonym o braki w wychowaniu i spędzanie dzieciństwa na podwórku) nie ma nic wspólnego z poglądami. To się ma lub nie.

Oto w tym tygodniu prezes objawił, że Komorowski odpowiada za śmierć co najmniej trzech osób, które zginęły pod Smoleńskiem, bo jeszcze jako marszałek Sejmu nie przełożył jakiegoś głosowania. Trzeba być totalnym stoikiem, wykształconym przez mistrzów zen, by na takie słowa nie zareagować agresywnie.

Rozumiem, że można nie lubić prezydenta Bronisława Komorowskiego, nie podzielać jego spojrzenia na świat. Dociera do mnie, że trudno pogodzić się z porażką w demokratycznych wyborach. Ale czy już naprawdę na tym świecie nie ma żadnych granic? Bo stosując logikę prezesa, zupełnie spokojnie mogę powiedzieć, że to przez Jarosława Kaczyńskiego pod Smoleńskiem zginęło 96 osób.

Przecież on namawiał swego brata do startu w wyborach prezydenckich, to on podsycał konflikt z ekipą Tuska itd. Bo gdyby nie to, to 10 kwietnia ubiegłego roku nie poleciałby samolot na obchody rocznicowe do Katynia, ponieważ premier z prezydentem pewnie razem oddaliby hołd Polakom tam zabitym. I pewnie odbyłoby się to kilka dni wcześniej. Nieprawdaż? No właśnie, moje przypuszczenie jest równie chore jak prezesa. Ile trzeba mieć zła w sobie, by w ogóle tak kombinować. Przerażające i smutne zarazem.

Tak samo, jak powstanie arcydziwnego tworu, czyli parlamentarnego Zespołu ds. Promocji Wolności Przekazu i Poszanowania Zasad Dialogu Społecznego w Komunikacji. Przepraszam za tę nazwę, ale nie ja ją wymyśliłem. Jego zadaniem ma być monitorowanie polskiej sieci.

Jak się łatwo domyślić, powstaje z inicjatywy posłów PiS-u. Zacytuję szefa zespołu, posła Andrzeja Jaworskiego: "Mamy konkretne przykłady całych stron czy forów, które kipią nienawiścią, obrażają konkretne osoby, w tym te, które nie pełnią funkcji publicznych". Nie mówię, że nie ma problemu internetu. Powiem więcej, nawet częściowo zgadzam się z opinią twórcy słynnych powieści sensacyjnych "Dzień szakala" i "Psy wojny" Fredericka Forsytha, który twierdzi: internet to śmieć. Choć ja bym sprecyzował, że śmietnik, na którym można znaleźć wiele cennych rzeczy. I pewnie potrzebna jest jakaś forma nadzoru, ale na pewno nie jest to żadne ciało parlamentarne śledzące strony, na których ludzie "obrażają konkretne osoby". Ja na przykład bardziej oczekiwałbym zespołu, który zająłby się innymi tekstami obrażającymi ludzi (i nieważne, jakie mamy o nich zdanie), a zostały wypowiedziane przez polityków.

Przestaniecie gadać głupoty, to nikt ich nie będzie powtarzał i przetwarzał. A tuo Lare incipe - ci, co mieli łacinę, wiedzą, o co chodzi. Zaczynaj od własnego domu, od własnych drzwi!

"Wchodził w d... Moskwie, a nie o ludzi się upominał!" - o Lepperze. "Agent albo wariat" - o Marku Jurku. "Moskwa dysponuje takimi dokumentami dotyczącymi przeszłości prezydenta, które go czynią niesuwerennym w decyzjach" - o Aleksandrze Kwaśniewskim. To naprawdę bardzo wybrane "dzieła" Jarosława Kaczyńskiego. Albo "Dlatego też pozwolę sobie zadedykować panu ten cytat: Człowiek bez honoru jest gorszy niż śmierć"- poseł Mariusz Kamiński do Donalda Tuska. I żeby była jasność, język ten nie przynależy tylko do jednej opcji politycznej. PO też ma swoje za uszami. "Czy młotek może być ofiarą młotkowego?" - Stefan Niesiołowski o Arkadiuszu Mularczyku. "Jest człowiekiem o miernej inteligencji" - ten sam o Grzegorzu Lacie. No i na przykład: "Panie pośle, co pan burczy tam pod nosem? Pan mówi, że ja nie wiem do końca, co się dzieje w dyskotece. A pan jest taki bywalec dyskotek i specjalista od obcinania uszu czy od zażywania amfy?". Donald Tusk do Bolesława Piechy podczas debaty sejmowej.

Żeby było ciekawiej, to powyższe cytaty znalazłem oczywiście w internecie, więc okazuje się, że ci, co mają dbać o czystość, sami dość dobrze brudzą.

Bo, Panie i Panowie Posłowie, internet ma to do siebie, że zasysa prawie wszystko, co na tym świecie zostało powiedziane. I jak już mówiłem, jest sam w sobie ważnym problemem, ale nie wiem, czy poważniejszym nie jesteście wy sami. Przestaniecie gadać głupoty, to nikt ich nie będzie powtarzał i przetwarzał.

A tuo Lare incipe - ci, co mieli łacinę, wiedzą, o co chodzi. A ponieważ nasi politycy podkreślają swe klasyczne wykształcenie, więc może kiedyś do nich dotrze, że: zaczynaj od własnego domu, od własnych drzwi! Czyli zaczynaj od siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jarosław Kaczyński odpowiada za śmierć 96 osób? To logiczne - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska