Patriota powinien wiedzieć, co to jest flaga. Ten kawałek materiału jest przecież symbolem państwa polskiego. Ustawa dokładnie określa, jaka powinna być flaga. Na przykład stosunek długości do jej szerokości wynosi 8:5. Równie dokładnie określa jej kolorystykę. Nie jesteśmy w stanie opisać tych ustaleń, cytujemy więc za ustawodawcą: "Współrzędne trójchromatyczne barw x, y, ich składowa Y oraz dopuszczalna różnica barwy E w przestrzeni barw CIE 1976 (L* u* v*) ustalona według wzoru CIELUV przy iluminancie C i geometrii pomiarowej d/0".
Przekładając to na polski: nasza flaga składa się z koloru białego i czerwonego. Prosimy uważać, by nie powiesić jej odwrotnie, bo okaże się, że żyjemy w Monaco. To miłe państwo, ale wielkości chustki do nosa, więc można się nabawić klaustrofobii.
CZYTAJ TEŻ: Święto Niepodległości we Wrocławiu. Radosna parada przeszła przez miasto (ZDJĘCIA, FILM)
Niezbędnik patrioty może być pojęciem mylącym. Co tu dużo mówić, w sieci możemy na przykład kupić "niezbędnik myśliwego patrioty", składający się z "piersióweczki", dwóch "kieliszeczków" i lejka do uzupełniania zawartości owej "piersióweczki"...
Jak się okazuje, nie tylko myśliwi "zwęszyli" patriotyczny interes. Jak donoszą kresy.pl, w moskiewskich supermarketach można kupić "zestaw patrioty". Składa się on z małej rosyjskiej flagi, wstążki Świętego Jerzego i czapki furażerki. Zestaw ów wypatrzył Ilja Jaszyn, rosyjski opozycjonista, "na półkach między szpikulcami do nadziewania szaszłyków a tytoniem do fajki wodnej".
W naszym, polskim Krotoszynie do Niezbędnika Patrioty podeszli nieco inaczej. Przy okazji obchodów święta 3 Maja (dwa lata temu), wręczano każdemu tak zatytułowaną ulotkę, w której opisano historię Konstytucji 3 maja, Mazurka Dąbrowskiego, polskiego orła i flagi.
Bądź tu mądry i pisz wiersze. Piersióweczka, flaga z czapką i ulotka... Przeprowadziłam błyskawiczną sondę wśród krewnych i znajomych królika. Padały różne propozycje. Te bardziej intelektualne szły w kierunku wyposażenia Patrioty Polskiego w wiedzę, czym jest patriotyzm, czym się różni od nacjonalizmu, czym grozi bezmyślne przyklejanie etykietek: "swój" i "obcy", czy jeśli mówimy "Lwów", powinniśmy się obrażać, że Niemcy mówią "Breslau". Czy powinniśmy spolszczać każde słowo i na przykład mówić "won", a nie "von"?
- Ja wyposażyłby Polskiego Patriotę przede wszystkim w szacunek dla drugiej osoby - mówi Paweł Skrzywanek, z wykształcenia historyk, były radny i dyrektor Wydziału Kultury Urzedu Wojewódzkiego, dzisiaj prezes uzdrowiska Szczawno-Jedlina. - To znaczy w szacunek nie do wszystkich wokół, a do naszych adwersarzy, bo dyskutować nie umiemy. Poza tym w szacunek do państwa polskiego i naszych powinności wobec innych. Rozumiem przez to, że jak mamy podatek zapłacić, to go płacimy...
Najbardziej radykalna okazała się moja córka, bo oprócz flagi, orła na tarczy, śpiewnika pieśni patriotycznych zażądała, by do niezbędnika dołączyć dzieła zebrane Juliusza Słowackiego.
- Wieszczem narodowym był? - pytała obrażona, kiedy zakwestionowałam jej wybór.
- A Mickiewicza nie? - rzuciłam ostrożnie.
- Nie, no właśnie wyczytałam, że Mickiewicz zapomniał, "co poeta miał na myśli, pisząc "A imię jego czterdzieści i cztery" - i na koniec wytoczyła ciężką artylerię. - Słowacki wieszczem był, bo Piłsudski go uwielbiał... A poza tym, obowiązkowo, obok hymnu kazałabym się uczyć każdemu Patriocie "Roty"...
- Niezbędnik Polskiego Patrioty? - profesor Edward Czapiewski, historyk, były wrocławski radny, zastanawia się chwilę. - Trudne pytanie mi pani zadała. Myślę, że każdemu przyda się dawka historii własnego kraju. Nie takiej wykutej, bo przecież to historia daje rozumienie teraźniejszości. Często mówimy o umiłowaniu ojczyzny. Tyle że nie może się ono ograniczać do gadania, trzeba coś jeszcze robić dla swojego kraju. I przede wszystkim musimy wychowywać nasze dzieci w duchu patriotyzmu. Pamiętać, żeby czcić ważne dla nas, Polaków dni, takie jak zbliżający się 11 listopada. Nawet rodzinnie, niekoniecznie biorąc udział w paradach, a już na pewno nie biorąc udział w bijatykach. I na koniec: szanujmy naszych sąsiadów, nawet jeśli niezbyt ich lubimy, ale też wymagajmy tego szacunku dla siebie. Sąsiadów mamy takich, jakich mamy i raczej ich nie zmienimy, zacznijmy więc myśleć geopolitycznie.
Jarosław Obremski, obecnie senator, przez wiele lat wiceprezydent Wrocławia i samorządowiec, uśmiecha się. - W pierwszej chwili chciałem powiedzieć "Mickiewicz", ale później złapałem się na tym, że bardziej mam na myśli największą literaturę. Uważam "Dziady" za wielki, metafizyczny utwór. W niezbędniku muszą się więc znaleźć "Dziady", a obok nich pamięć o powstaniach narodowych. Należę do pokolenia, dla którego powinna tam być także odznaka Solidarności i ostatnia rzecz - dzieła wszystkie Fryderyka Chopina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
