Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mysłakowice: Dzieci nie chcą szkoły w pałacu

Alina Gierak
Pałac jest piękny, ale nie nadaje się na nowoczesną szkołę
Pałac jest piękny, ale nie nadaje się na nowoczesną szkołę Marcin Oliva Soto
Uczniowie z podjeleniogórskich Mysłakowic lekcje wychowania fizycznego mają w dawnej sali balowej. Na przerwy schodzą po krętych schodach, a uczą się w klasach przerobionych z komnat. Pałac jest piękny, ale zupełnie nie nadaje się na szkołę na miarę XXI wieku.

- Już teraz jest ciasno, a dojdą w 2012 roku jeszcze sześciolatki - martwi się Andrzej Dąbek, dyrektor szkoły. Zabytkowego obiektu nie rozbuduje, a odnowienie w nim czegokolwiek kosztuje krocie. Jedynym wyjściem, by poprawić warunki nauki, jest budowa nowej szkoły.

Gmina nie ma na to pieniędzy. Ma za to cenny pałac królewski i postanowiła to wykorzystać.
- To perełka w Jeleniogórskiej Dolinie Pałaców i Ogrodów - zachwala wójt Zdzisław Pietrowski.
Pałace w Wojanowie, Łomnicy czy Karpnikach są od dawna odnowione i tętni w nich hotelowe życie. Czy podobnie będzie w Mysłakowicach? Plan wójta przewidywał sprzedanie pałacu i wybudowanie za te pieniądze nowej szkoły. Po namyśle skorygował jednak zamiary.

- Oddamy pałac i grunt pod nim za darmo temu inwestorowi, który wybuduje nam szkołę z przedszkolem - przekonuje wójt. Na razie rozpuścił wici, by zorientować się, czy będą chętni na pałac, i z optymizmem stwierdził, że zainteresowanie jest spore. Ale czy inwestorzy nie zrezygnują, gdy podliczą koszty?

Pałac został wyceniony przez biegłego na 14 mln zł. Wymaga jednak gruntownego remontu. Zdaniem wójta atutem obiektu jest to, że był letnią siedzibą króla pruskiego i gościł monarchów. Krzysztof Korzeń z Fundacji Jeleniogórskiej Doliny Pałaców i Ogrodów jest bardziej wstrzemięźliwy w ocenach. Jego zdaniem najlepiej byłoby, gdyby pałac pozostał własnością gminy i by powstało w nim na przykład centrum kulturalne dla całego Dolnego Śląska.

- Bo szkoda tracić taki cenny zabytek - wyjaśnia Korzeń. Wójt wie jedno: czekać dłużej nie można, dzieci z Mysłakowic muszą mieć porządną szkołę. Pałac jest jego kartą przetargową w rozmowach z przyszłym inwestorem.

- Przecież mało która gmina w Polsce oferuje tak królewski interes - uśmiecha się wójt.

Pałac króla
Pałac w Mysłakowicach należał od 1831 roku do króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III. Pałac był letnią rezydencją króla. W roku 1833 na jego polecenie Józef Lenne rozpoczął tworzenie parku krajobrazowego wokół pałacu. Po śmierci króla na tron wstąpił jego syn Fryderyk Wilhelm IV. Stał się on właścicielem majątku i po odkupieniu pałacu od swojej macochy zdecydował się na całkowitą przebudowę pałacu w stylu neogotyckim. W czasie II wojny była tu siedziba SA. Od roku 1951 w pałacu działa szkoła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mysłakowice: Dzieci nie chcą szkoły w pałacu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska