Wrocław walczy z klubami go-go. Miasto złożyło pozew do sądu

- W złożonym pozwie wniesiono o nakazanie pozwanym zaprzestania czynów nieuczciwej konkurencji m.in. poprzez namawianie przechodniów do korzystania z usług klubów czy zaprzestania sprzedaży alkoholu bez wymaganych prawem decyzji zezwalających na ich sprzedaż oraz posługiwanie się cofniętymi decyzjami zezwalającymi na sprzedaż alkoholu. W pozwie mowa także o dopuszczaniu się i doprowadzeniu do aktów przemocy przez pracowników lub innych osób zatrudnionych przez pozwanych wobec klientów klubów - informuje rzecznik magistratu Arkadiusz Filipowski.

Przygotowane przez prawników dokumenty wysłane zostały do wrocławskiego Sądu Okręgowego 7 listopada. Na materiał dowodowy składają się m.in. pisma i notatki służbowe straży miejskiej czy wydruki z artykułów prasowych.

O problemach w nocnych klubach w centrum Wrocławia pisaliśmy wielokrotnie. O klubach Cocomo we Wrocławiu, podobnie jak w całej Polsce było głośno od dawna. We Wrocławiu oburzano się np. na to, że klub zatrudnia kobiety, które spacerują po Rynku i namolnie namawiają mężczyzn do odwiedzin. W ramach protestu pojawiła się nawet grupa wrocławian z niebieskimi parasolkami, która spacerując namawiała przechodniów do rozmowy - dla równowagi - o Bogu. Głośno było także o ogromnych rachunkach, które po imprezach otrzymywali klienci, nie pamiętając poprzedniego wieczoru (rekordzista po wizycie w jednym z klubów w Poznaniu stracił milion zł). Klub Cocomo we Wrocławiu miał też problem z koncesją na alkohol.

Przeczytaj więcej: Klub Cocomo we Wrocławiu już bez wódki. Policja nad ranem wynosiła skrzynki z alkoholem

Przypomnijmy, że we wrześniu przed jednym z wymienionych w pozwie klubów zginął klient (przeczytaj: Zatrzymano ochroniarza podejrzanego o śmiertelne pobicie klienta wrocławskiego klubu (FILM))

Jeszcze wczoraj Rafał Czepil, radny Prawa i Sprawiedliwości atakował wrocławskie władze za obecność klubów nocnych w centrum miasta. - Europejska Stolicy Kultury w cieniu klubów go-go. Dokładnie naprzeciwko remontowanej właśnie siedziby ESK, przy ul. Świdnickiej powstał nowy klub go-go. Prezydent nie ma pojęcia, jak walczyć z takimi przybytkami, których wrocławianie się wstydzą - mówił Rafał Czepil.