Kilka lat temu Dutkiewicz obiecywał, że wymiecie klasę polityczną. Obawiał się też krzywdy, jaką wyrządza polityka. Jacek Protasiewicz, przewodniczący Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku, teraz główny orędownik współpracy z Dutkiewiczem, twierdził zaś, że zmiana na stanowisku prezydenta Wrocławia jest potrzebna i gołym okiem widać kryzys w rządzeniu miastem.
- Prezydent zostanie rzetelnie rozliczony z dorobku, w tym ze spektakularnych porażek. Dodam, że jestem przekonany, że wrocławianie już rozumieją, że po 12 latach zmiana na stanowisku prezydenta Wrocławia jest potrzebna - mówił jeszcze kilka lat temu Protasiewicz. A teraz uważa, że polityka zgody buduje i przyniesie sukces Wrocławiowi oraz Dolnemu Śląskowi, jeżeli politycy Platformy Obywatelskiej z Rafałem Dutkiewiczem wygrają listopadowe wybory.
Prezydent Dutkiewicz już tak bardzo partii politycznych się nie boi, wręcz przeciwnie. - Państwo polskie trzeba ulepszać. Chyba wszyscy jesteśmy co do tego zgodni. Dlatego jestem gotów współpracować z Tuskiem i Platformą, ponieważ to ugrupowanie jest to w stanie zrealizować - powiedział kilka miesięcy temu prezydent Wrocławia.
Najwyraźniej niektórzy politycy wzięli sobie do serca zbliżenie polityczne i swoje poglądy zmienili diametralnie.
Ostatnio, podczas konwencji programowej Platformy Obywatelskiej w Wałbrzychu, można było zobaczyć, jak razem na scenie stoją Hubert Papaj (Platforma Obywatelska) i Marek Obrębalski, człowiek Rafała Dutkiewicza, popierany przez Platformę Obywatelską w wyborach na prezydenta Jelenie Góry. Obaj panowie zgodnie zapowiadali zwycięstwo i sukces. Ale ci, którzy mają dobrą pamięć, takie wystąpienie może co najmniej dziwić. Bo doskonale pamiętają inne słowa Huberta Papaja.
- Przykro nam jest, że niezależności miasta musimy bronić przed osobą, która pełni funkcję prezydenta Jeleniej Góry. Musimy jej bronić przed Markiem Obrębalskim, który naszym zdaniem sprzeniewierzył się swoim deklaracjom wyborczym z 2006 roku, osobie, która powinna służyć Jeleniej Górze, a nie nią kupczyć - mówił Hubert Papaj cztery lata temu.
Kadencja minęła i zdanie najwyraźniej zmienił. Teraz Papaj w wyborach samorządowych wspiera Marka Obrębalskiego, który rywalizuje z Marcinem Zawiłą, obecnym prezydentem Jeleniej Góry i... członkiem Platformy Obywatelskiej. To jednak Obrębalski, a nie Zawiła otrzymał partyjną rekomendację. Chcieliśmy zapytać się Huberta Papaja o przyczyny zmiany zdania. Ten miał jednak wczoraj po południu wyłączony telefon.
Zbliżenia Rafała Dutkiewicza do Platformy Obywatelskiej nie rozumie Tomasz Czajkowski, który startuje z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej do sejmiku.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE
- To jest zmiana o 180 stopni. Do tej pory Rafał Dutkiewicz mówił, że nie chce rozmawiać z sitwą polityczną. Odcinał się od partii politycznych. Zmienił zdanie i wprowadził w błąd swoich wyborców. Nie tylko wszedł w koalicję z Platformą, ale także z jej listy startuje do sejmiku - mówi Czajkowski, który sam jest przykładem, jak szybko można zmienić poglądy.
Tomasz Czajkowski, były wrocławski radny miejski, odszedł z Twojego Ruchu na początku października.
Przypomnijmy, że Czajkowski był już członkiem SLD. Legitymacją partyjną rzucił w 2012 roku. Wtedy przeszedł do partii Janusza Palikota. Przez zamieszanie w partii nie udało się zarejestrować Twojemu Ruchowi list kandydatów w wyborach do Rady Miejskiej Wrocławia.
Byli już członkowie partii Palikota nieoficjalnie mówili, że brak rejestracji listy to efekt porozumienia, do jakiego doszło między Sojuszem Lewicy Demokratycznej a Tomaszem Czajkowskim.
- Miał doprowadzić do tego, żeby partia nie zarejestrowała list i nie była konkurencją w wyborach dla SLD. Odszedł kilka dni przed rejestracją - mówi jeden z byłych polityków Twojego Ruchu.
Czajkowski stanowczo dementuje jednak te doniesienia. - Byłem odpowiedzialny zatworzenie list do sejmiku. Z tego zadania się wywiązałem. Tworzenie list do rady miejskiej nie leżało w moich kompetencjach - przekonuje Czajkowski.
Polityk dodaje, że poglądy ma od lat niezmienne.
- Nie wstąpiłem ponownie do SLD, startuję tylko z listy komitetu SLD Lewica Razem. Po coś w tej przestrzeni polityk powinien istnieć. Musi mieć szanse na realizowanie swoich planów i programu. Odchodząc z Twojego Ruchu, miałem poważne zastrzeżenia, czy idąc szlakiem nakreślonym przez Janusza Palikota, będę mógł realizować swoje zamierzenia. Stąd moja decyzja - przekonuje Tomasz Czajkowski.
Wyraźnie nie czuje się jak kapitan, który uciekł z tonącego okrętu. - Moje odejście nie skutkowało niczym negatywnym dla partii Janusza Palikota w regionie dolnośląskim - dodaje Czajkowski.
Politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, dr Robert Alberski mówi, że choć brzmi to bardzo cynicznie, to politycy oceniają przede wszystkim swoje szanse i myślą o tym, by utrzymać się na powierzchni.
- Być może nie jest to najsympatyczniejsza strona polityki, ale tak to działa. Dorobiliśmy się grupy zawodowych polityków. Dla nich wybory to krytyczny moment, decydujący o ich przyszłości - podkreśla dr Alberski.
- Często podejmowane przez polityków decyzje to nie kwestia poglądów, tylko oceny sytuacji i swoich szans na kontynuowanie kariery. Trudno się trzymać partii, która ma znikome szanse na przekroczenie progu wyborczego- dodaje.
Robert Alberski przyznaje również, że w takim działaniu politykom często pomagają wyborcy, których pamięć jest krótka.
- Wyborcy często nie znają swoich przedstawicieli. Mówią, że nie interesują się polityką. Wiele osób po prostu nie chodzi na wybory i nie interesuje się tym, co dzieje się wokół nich - mówi Alberski.
Według niego w prawie każdej gminie można znaleźć kogoś, kto przed wyborami zmienia zdanie.
Niektórzy politycy mogą odpowiedzieć, że przykład idzie z góry. Wszyscy przecież pamiętają, jak były już premier Donald Tusk zarzekał się, że do Brukseli nie zamierza wyjeżdżać, bo interesuje go tylko Polska. Zdanie jednak bardzo szybko zmienił i został przewodniczącym Rady Europejskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?