Wrocławska policja została postawiona na równe nogi w związku z meczem Śląska Wrocław z Lechem Poznań. Nie jest tajemnicą, że kibice obu drużyn, delikatnie mówiąc, nie przepadają za sobą. A tym razem do stolicy Dolnego Śląska przyjechało kilka tysięcy kibiców Kolejorza.
Policjanci najpierw eskortowali ich autobusy ze Stadionu Miejskiego do dworca kolejowego Wrocław Nadodrze. Tutaj mundurowi zabezpieczali przejście kibiców Lecha Poznań z autobusów do pociągu. Nisko nad dworcem i okolicami krążył helikopter, który przy pomocy reflektora rozświetlał okolicę.
Kilkanaście radiowozów zaparkowało przed dworcem Nadodrze. Wokół dworca pojawiły się kordony policjantów uzbrojonych w pałki i tarcze. Kilkanaście minut po godz. 21 pod dworzec podjechał autobus z kibicami Lecha Poznań. Przed dworcem stała grupa sympatyków Śląska Wrocław, którzy skandowali niecenzuralne hasła w kierunku policjantów oraz fanów Lecha Poznań. Rzucali też butelkami. Policja użyła broni gładkolufowej.
Czytaj więcej: Zamieszki we Wrocławiu: 7 kiboli Lecha zatrzymano po meczu ze Śląskiem. Policja oddała strzały ostrzegawcze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?