Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amazon Stadion Wrocław. Chcą sprzedać Amerykanom prawa do nazwy naszej areny?

Marcin Torz
Wrocławski Stadion Miejski
Wrocławski Stadion Miejski Fot. Janusz WóJtowicz / Polskapresse
3 miliony złotych rocznie przez pięć lat. Tyle miałaby płacić amerykańska firma Amazon spółce Wrocław 2012 za prawa do nazwy stadionu miejskiego. Z naszych informacji wynika, że rozmowy trwają. Choć oficjalnie nikt nie chce tego potwierdzić. Amazon to gigantyczne przedsiębiorstwo, które pod Wrocławiem ma zatrudniać 6 tysięcy osób. Polityka firmy jest taka, że chcą reklamować się lokalnie, ale w taki sposób, aby pracownicy firmy identyfikowali się z przedsiębiorstwem.

I tak podczas niedzielnego meczu Śląska Wrocław z Lechem Poznań na stadionie prowadzona była rekrutacja nowych pracowników wśród kibiców wrocławskiej drużyny. Firma reklamowała się także (w dwóch meczach) na koszulkach naszego zespołu.

Dlatego też kolejnym etapem ma być wykupienie praw do nazwy stadionu miejskiego. Adam Burak, dyrektor stadionu nie potwierdza, że rozmowy są prowadzone. Przyznaje jednak, że Amazon byłby dla spółki na pewno świetnym partnerem.

W Amazon też nie chcą jednoznacznie potwierdzić, że prowadzone są rozmowy. - Firma będzie poszukiwała ważnych lokalnych inicjatyw istotnych dla mieszkańców i jej pracowników - mówi tylko Marzena Więckowska, rzeczniczka amerykańskiej firmy.

O tym, czy ostatecznie dojdzie do porozumienia, dowiemy się w ciągu kilku miesięcy. Władzom miasta bardzo zależy na tym, aby stadion miał swojego sponsora. Bo to spory zastrzyk gotówki do firmy zarządzającej obiektem.

Za możliwość reklamowania się na stadionie można za kilka lat zarobić kilkanaście milionów złotych. Nie chodzi przy tym tylko o prawo do nazwy, ale tez o możliwość promocji na arenie, np. przy okazji różnych eventów.

Przypomnijmy, że zanim jeszcze stadion powstał, znalezieniem sponsora miała zajmować się spółka SMG. Jednak nie udało się jej znaleźć żadnej firmy, z którą sfinalizowano by rozmowy.

Później przynajmniej dwa razy spółka była bliska porozumienia z dużymi przedsiębiorstwami.

Najpierw sponsorem tytularnym miał być Tauron, a później Coca Cola. W obu przypadkach nie udało się sfinalizować umów.
W spółce prowadzono też rozmowy z Toshibą, ale ostatecznie koncern nie miał aż tylu pieniędzy, aby zostać sponsorem tytularnym areny i musiał zadowolić się firmowaniu swoją nazwą przystadionowego... lodowiska.

Teraz jednak jest spora szansa na pozyskanie sponsora na lata. Ważne, aby z Amazonem rozmawiali też ważni urzędnicy z Ratusza, bo drugiej takiej szansy nasz stadion może nie mieć w najbliższym czasie.

Amazon Stadion? Możliwe, że wrocławska arena niebawem zmieni nazwę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska